Dość zagadkowo i trochę niebezpiecznie brzmiąca nazwa szkło uranowe oznacza szkło z domieszką związków uranu (dwuuranian sodu lub tlenki uranu), które zostały użyte jako barwnik, a zawartość uranu zwykle wynosi 2-3%. Było ono stosowane przede wszystkim jako zastawa stołowa oraz wykonywano z niego różne przedmioty codziennego użytku.
Przyczynkiem do napisania tego posta jest jeden z najnowszych nabytków Muzeum - komplet na toaletkę, wykonany właśnie z tego rodzaju materiału. Ów zestaw został przekazany przez panią Halinę Rakowską-Bramowicz. Cały komplet datowany jest na lata międzywojenne ubiegłego stulecia i bez wątpienia należy do bardzo ciekawych reprezentantów tego szkła. Składa się on z 4 elementów: korytka na grzebienie, flakonu perfumowego z korkiem, flakonu perfumowego (oryginalnie z rozpylaczem) oraz puzderka z pokrywką. W okresie międzywojnia barwione szkło użytkowe było bardzo pożądane i cenione.
Komplet na toaletkę, składający się z czterech elementów; szkło uranowe o żółtym odcieniu; lata 30. XX wieku. Fot. P. Wlizło |
Fot. P. Wlizło |
Fot. P. Wlizło |
Fot. P. Wlizło |
Początki.
Początki szkła uranowego nie są dobrze poznane i jego wytwarzanie przypisuje się Rzymianom, bazując na przykładzie żółto-zielonych kostek mozaikowych (79 r. n.e.) z rzymskiej willi niedaleko Neapolu. Natomiast udokumentowana historia wykorzystywania związków uranu do barwienia szkła, rozpoczęła się dopiero pod koniec XVIII wieku wraz z doświadczeniem Klaprotha, który ogłosił swoje odkrycie w 1789 roku w Berlinie. Wiadomo jest, że jego badania nie wychodziły poza sferę eksperymentów, ale udawało mu się uzyskiwać różne kolory szkła. Kolejnym naukowcem był Thomas Cook, zajmujący się barwieniem szkła w 1. dziesięcioleciu XIX wieku. Jednak najstarsza informacja o wytwarzaniu szkła uranowego znajduje się w publikacji C.S. Gilberta z 1817 roku. Przypuszcza się więc, że już w tym czasie Anglicy stosowali surowce uranowe do barwienia zarówno szkła, i być może szkliw, na dużą skalę, a wagę surowca (wydobywanego z jednej z kornwalijskich kopalń oraz St. Joachimsthal na terenie Czech) podawano w tonach w skali roku. Zresztą, już w 2. połowie XIX wieku sygnalizowane wyczerpaniem się zasobów surowca. Pokazuje to skalę produkcji szkieł i szkliw uranowych - przykładowo, w 1886 roku wyprodukowano w Europie ok. 800 ton szkła uranowego, a przed II wojną światową tylko firma Josef Riedel zużywała rocznie ok. 5 ton tlenku uranu.
Franz A. Riedel i Josef Riedel.
Opracowanie receptur na szkło uranowe na terenach niemieckojęzycznych związane jest z rodziną Riedel z Czech. Żyjący na przełomie XVIII i XIX
wieku Franz A. Riedel najprawdopodobniej rozpoczął produkcję szkła
w latach 30. XIX wieku. Natomiast Josef Riedel (ożeniony z Anną,
córką Franza) opracował receptury na 2 rodzaje szkła: Annagelb,
czyli żółcień Anny i Annagrün,
czyli zieleń Anny. Uważa się, że te dwie nazwy pochodzą od
imienia jego żony. Z drugiej jednak strony, termin Annagrün
pojawił się w Czechach jeszcze przed 1835 rokiem i nie miał
wówczas związku z samym Riedlem. Według jednej z teorii, obie
nazwy pochodzą od góry, zwanej Anną, z której to właśnie
wydobywano rudę uranu do barwienia szkła. W okresie Biedemeieru
istniała jeszcze nazwa Lenoragrün
i mogła ona nawiązywać do imienia jednej z córek Riedela, ale to
także jest przypuszczenie. Niemniej jednak, jego zasługą było
rozpoczęcie produkcji przemysłowej tych szkieł na dużą skalę.
Zastosowanie szkła uranowego.
Zazwyczaj stosowano je do produkcji przedmiotów codziennego użytku: świeczników, lamp, żyrandoli, guzików, pojemników do przechowywania kosmetyków, szkieł witrażowych, biżuterii, przycisków do papieru, szklanych modeli roślin, zwierząt; przy wytwarzaniu wyrobów artystycznych. Zastosowanie szkła uranowego sięga co najmniej okresu II wojny światowej. Po tym czasie zaczęto wprowadzać pierwsze ograniczenia w stosowaniu tego surowca.
Wyroby wykonane ze szkła uranowego były popularne szczególnie w okresie Biedermeier, Secesji i Art Deco i powiązane z nimi są takie nazwiska i pracownie, jak: Emile Galle, Rene Lalique, Daum Freres, Loetz, Tiffany Studio oraz wielu innych angielskich i włoskich artystów. Mamy też akcent polski, ponieważ szkło uranowe wytwarzane było w hucie "Niemen" (obecnie na terenie Białorusi).
Przykład zastosowania szkła uranowego; obiekt ze zbiorów MAH, fot. P. Wlizło |
Eklektyczna paterka z talerzykiem ze szkła uranowego w kształcie muszli osadzonej na płozach, zdobionych motywem feniksa; być może na słodycze lub na sól/cukier; koniec XIX w. Fot. P. Wlizło |
Szkło uranowe w nauce.
Odegrało ono ważną rolę w nauce, przede wszystkim w badaniach nad zjawiskiem fluorescencji. W 2. połowie XIX wieku i w 1. XX produkowano na wielką skalę różnego rodzaju sztabki, płytki, pryzmaty, wskaźniki, bańki, żarówki, pojemniki, rurki, a od 1857 r. szkła w mikroskopach oraz w okularach, jako ochrona przed działaniem promieniowania UV. Po II wojnie światowej produkcja szkła uranowego została ograniczona, choć wielu artystów i wytwórni kontynuowało jego wytwarzanie (szklarze z Murano, Salvador Dali, Rudolf Hais, Nazeing Glass Factory w Wlk. Brytanii - popielniczki, Plowden&Thompson i Thomas Webb&Sons - rurki do neonów, Francja - klosze i abażury, USA, Fenton Art Glass Company - szkło burmese aż do 1994 roku).
Kolor
szkła.
Uran
może barwić na żółto, zielono, brązowo, a także czarno i
czerwono, a dzieje się to w zależności od warunków
utleniająco-redukcyjnych wytopu i składu chemicznego szkła. W
przypadku tzw. szkieł historycznych, do których niewątpliwie
opisywane obiekty należą, spotyka się barwę żółtą i zieloną
(gama żółcieni – użycie tylko uranu; gama zieleni – oprócz
uranu, dodatkowo związku miedzi i/lub chromu).
W literaturze
szkło o żółtym odcieniu nosi nazwy: Annagelb/Canarienglas
(niemiecki), canary glass (angielski), verre canari (francuski),
natomiast zielone szkło, otrzymywane poprzez dodanie siarczków
miedzi i/lub chromu do zestawu Annagelb, nazywa się: Eleonoregrün,
Lenoragrün,
Annagrün. Pod koniec XIX
wieku doszedł te odcień żółtopomarańczowy, ze względu na
obecność dodatku selenu.
Cechy szkła uranowego: fluorescencja i radioaktywność.
Fluorescencja w szkle uranowym polega na absorbcji promieniowania ultrafioletowego (UV) przez centra barwne, które są w ten sposób wzbudzane, i natychmiastowej emisji promieniowania o niższej energii, przez co centra te powracają do pierwotnego stanu energetycznego.
Najczęściej, właśnie poprzez obserwację fluorescencji szkieł uranowych, rozpoznaje się je, jednak należy pamiętać, że nie jest to metoda specyficzna i nie zawsze skuteczna. Zatem brak fluorescencji nie oznacza, że szkło nie zawiera uranu.
Do końca XIX wieku, zanim odkryto zjawisko radioaktywności, uran i jego związki traktowane były jak każdy surowiec, stosowany do barwienia szkła. Nawet jednak po tym odkryciu, ludzie zdawali sobie sprawę z potencjalnej szkodliwości promieniowania. Pod koniec lat 40. XX wieku popularność szkła uranowego spadła z powodu skojarzeń z bronią atomową i strachu przed promieniowaniem.
Prowadzono liczne badania, dotyczące radioaktywności historycznych szkieł uranowych i ostatecznie okazuje się, że dawka promieniowania, pochodzącego z tych szkieł jest bardzo niska i nie ma wpływu na człowieka. Tym bardziej, że regulacje prawne, dotyczące kontroli wykorzystania uranu, pochodzą już z końca XIX stulecia.
Obecnie szkło barwi się uranem tylko okazjonalnie, a starsze wyroby ze szkła uranowego można znaleźć w muzeach lub wśród kolekcjonerów.
Literatura:
Jerzy J. Kunicki-Goldfinger Uran w szkle historycznym [w:] Ceramika i szkło, red. M. Malinowska, Nr 1/2018, s. 16-21.