O flizach holenderskich,
którymi chętnie dekorowano wnętrza od XVII do XIX stulecia, wspominaliśmy już na blogu kilkakrotnie [tutaj]. Na ich gładkich
białych powierzchniach malowano wszelakie przedstawienia od pejzaży,
statków, morskich potworów i żołnierzy [tu], po sceny
rodzajowe, mitologiczne i biblijne [o tu]. Pośród ponad 200
obiektów tego rodzaju w zbiorach Muzeum Archeologiczno-Historycznego
w Elblągu, jedna nawiązuje do historii z Nowego Testamentu, która
wydarzyła się krótko po narodzinach Jezusa.
De vlucht naar Egypte Utrecht ok. 1680 [fot. P. Wlizło]
|
Kiedy trzej mędrcy ze
Wschodu, kierowani gwiazdą betlejemską, zjawili się w Jerozolimie
wypytując Gdzie jest nowo narodzony król żydowski?,
nie uszło to uwagi Heroda – aktualnego króla Judei. Trudno dziwić
się jego zaniepokojeniu, wszakże to on był królem żydowskim, z
łaski Rzymu już od jakichś 30 lat. Wypytywał arcykapłanów i
uczonych w piśmie, gdzie ma się narodzić ten Mesjasz.
Dowiedziawszy się, przywołał potajemnie Mędrców i wypytał
ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy i skierował do Betlejem"
mówiąc: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a
gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać
Mu pokłon.
Mędrcy, podążając w
ślad za prowadzącą ich gwiazdą, dotarli do miejsca narodzin
Jezusa. Podczas snu otrzymali nakaz, by nie wracać do Heroda i inną
drogą udali się do swej ojczyzny. Herod widząc, że go
Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew i rozkazał wymordować
wszystkich chłopców w wieku do dwóch lat w Betlejem i całej
okolicy.
Gdy trzej królowie
odjechali, Anioł Pański ukazał sie Józefowi we śnie i
rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu;
pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia,
aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i
udał się do Egiptu; tam pozostał do śmierci Heroda.
Temat "Ucieczki
Święcej Rodziny do Egiptu" był chętnie podejmowany w sztuce,
wspominając chociaż by fresk Giotto di Bondone z początku XIV
wieku w kaplicy Scrovegnich w Padwie, obraz Rembrandta czy
niemieckiego malarza Heinricha von Hessa.
Rembrandt Ucieczka do Egiptu 1627 [źródło: wikipedia.pl] |
Przytoczona wyżej
biblijna historia pochodzi z Ewangelii św. Mateusza i jest w
zasadzie jedyny źródłem dotyczącym tego wydarzenia. O "rzezi
niewiniątek" nie wspominają źródła historyczne, choć nie
mało w nich historii o okrucieństwie, rozlewie krwi i skłonności
do terroru władcy Judei (szczególnie pod koniec życia Heroda, gdy
umysł jego był dręczony depresją i paranoją, a ciało chorobą
nerek, prawdopodobnie nieprzyjemną gangreną Founiera).
Nieliczne wzmianki,
dotyczące zbrodni Heroda lub ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu,
można w prawdzie odnaleźć w apokryfach powstających od IV/V do
VIII w. n.e. Pisma apokryficzne to teksty o tematyce biblijnej
nienależące do kanonu Pisma Świętego i z reguły nie aprobowane
przez władze Kościoła Katolickiego. Mimo to, wiele z nich cieszyło
się duża popularnością wśród wiernych. Historie te wypełniały
występujące "luki" w Biblii. Z "Ewangelii
Dzieciństwa Tomasza" (II/III w. n.e.), "Ewangelii
Pseudo-Mateusza" (VI w. n.e.), "Ewangelii Dzieciństwa
Arabskiej" (V/Vi W. n.e.) oraz "Ewangelii Dzieciństwa
Ormiańskiej (VI w. n.e.) możemy dowiedzieć się co działo się od
momentu ucieczki do Egiptu do powrotu do Nazaretu. Historie te,
niczym współczesne "fanfiki" ("fan fiction – nieoficjalne opowiadania tworzone przez fanów książki, filmu,
serialu itp.), pełne są barwnych wydarzeń, jak w "Ewangelii
Dzieciństwa Tomasza" mały Jezus spaceruje po promieniu
słonecznym lub zamienia w zwierzęta inne dzieci.
Innym ciekawym
literackim źródłem opisujących te wydarzenia jest "Wizja Św.
Teofila" z przełomu IV/V w. n.e. Teofilowi, patriarsze
Aleksandrii, miała ukazać się Matka Boska, która ze szczegółami
opisała mu wędrówkę Świętej Rodziny przez ziemię egipską. Historia ta miała
szczególne znaczenie dla żyjących w Egipcie chrześcijan
koptyjskich. Jest jednym z filarów ich wiary, jako że to w ich
kraju Mesjasz znalazł schronienie. Dla wielu teologów motyw
ucieczki do Egiptu wyraża pierwotną postać uchodźcy i pielgrzyma
Ludu Bożego. Takim symbolem jest także pozostawienie pustego
nakrycia przy wigilijnym stole.
Wróćmy jednak do
bohaterki tego posta – biało-niebieskiej flizy. Została wykonana
około 1680 roku w jednym z warsztatów (Bolswerk St. Marie,
Oudegracht/Achter 'T Weystraat, Rotsenburg ?) w Utrechcie (atrybucji obiektu dokonał Jan Pluis). Płytki ze scenami biblijnymi, tzw.
Bijbeltegels zwykle cechują się dość wysoką jakością
wykonania. W dobie XVII wieku należały do najdroższych w ofercie i
najczęściej za ich dekoracje odpowiadał tzw. Eerste schilder – główny malarz w warsztacie. Posiadanie ich dodawało splendoru
wnętrzu, podkreślało status materialny. Nie bez znaczenia był też
wymiar duchowy i potencjał edukacyjny. Zdobiące kominki flizy nie
raz zapewne były punktem wyjścia do snucia biblijnych opowieści.
Fliza ze sceną pokłonu pasterzy (u góry) oraz ucieczką do Egiptu (na dole) z pałacu w Wachau (Saksonia) [źródło:http://www.tegels-uit-rotterdam.com] |
W porównaniu do
przedstawionych wyżej przedmiotów, egzemplarz z elbląskich
muzealnych zbiorów nie jest tak bogaty i starannie wykonany. W
Goudzie znajduje się fliza z identycznym przedstawieniem, wytworzona
w warsztacie "De Swaen", który w 1621 roku założył
Willem Jansz. Płytki produkowano tu do pierwszej połowy XVIII
wieku. Być może muzealna fliza pochodzi z tego samego warsztatu i
wykonana została przy użyciu tej samej przepróchy. Analizując
rysunki możemy jednak z cała pewnością stwierdzić, że wykonało
je dwóch różnych malarzy. Nie trudno też orzec, który z nich
nich poradził sobie lepiej.
Fliza z motywem ucieczki do Egiptu; warsztat De Swaen [źródło: wWw.paulabels.nl] |