Dopiero na początku XVII wieku William Harvey podał pierwszy opis krwiobiegu, twierdząc, że jest to układ zamknięty, wypełniony krwią, której ruch nadają skurcze serca. Na podstawie tego odkrycia można było rozpocząć eksperymenty nad podawaniem leków bezpośrednio do układu krążenia. Prób było wiele, zapewne część z nich kończyła się dużym niepowodzeniem; początkowo wlewano dożylnie zwierzętom wino, piwo, mleko lub krew, stosując pęcherz zakończony rurką z pióra gęsiego, próbowano także przetaczać krew od jednego osobnika do drugiego, łącząc tętnicę dawcy z żyłą biorcy oraz usiłowano wprowadzać leki bezpośrednio dożylnie.
Pierwszy opis strzykawki lekarskiej podał w 1475 r. Gattinaria (polityk, humanista i kardynał włoski) - był to metalowy cylinder z tłokiem wewnątrz, do którego można było przymocować różne nakładki o wydłużonym i cienkim zakończeniu. Nie do końca jednak spełniała ona swoją funkcję w przypadku przetaczania krwi - prawdopodobnie taką nieudaną transfuzję wykonano papieżowi Innocentemu VIII (1492 r.), któremu podano krew od pięciu chłopców w celu jego odmłodzenia. Zakończyło się to śmiercią wszystkich.
Kolejne wynalazki pojawiały się na początku XVIII wieku; w 1712 r. francuski lekarz D. Aniel przepłukiwał strzykawką o podobnej konstrukcji kanaliki łzowe, w 1723 r. R.J. Croissant de Garange używał strzykawki do przepłukiwania zatoki szczękowej, a w 1790 r. J. Hunter proponował za jej pomocą sztuczne unasienienie.
Dopiero w 1853 r. strzykawka otrzymała igłę dzięki K.G. Pravazowi, co doprowadziło do zrewolucjonizowania medycyny i przyspieszenia jej rozwoju, m. in. opracowano metodę znieczulenia miejscowego.
Strzykawki ze Starego Miasta w Elblągu; kościane z XVIII w., metalowa i szklana z XIX w., fot. archiwum MAH. |
Nie wiadomo do końca, jak wyglądały początki stosowania strzykawek w Elblągu, ale ich istnienie potwierdzają wykopaliska, prowadzone na Starym Mieście. W ich trakcie, na zapleczu dawnej apteki "Pod Czarnym Orłem" (Stary Rynek 16) odkryto właśnie strzykawki kościane i fragmenty szklanych. Strzykawki kościane zostały wykonane w dwóch różnych warsztatach lub w tym samym warsztacie, ale w różnym czasie, o czym świadczą drobne różnice w wyglądzie - każda z nich ma inny profil. Są one datowane na XVIII i XIX wiek, jednak trudno precyzyjnie określić czas ich wytworzenia z uwagi na to, że w obrębie śmietniska znajdowały się zabytki o szerokiej chronologii. Wiadomo jednak, że wcześniej, tzn. w XVII w. strzykawki również były w użyciu - w jednym ze spisów inwentarzy elblążan pojawiła się informacja, że elbląski łaziebnik, Veit Regen posiadał 2 strzykawki.
Literatura:
M. Marcinkowski Wyroby z poroża i kości z nowożytnego Elbląga [w:] Kwartalnik Historii Kultury Materialnej nr 3/2004, s. 273-286.
http://www.dmp.am.wroc.pl/artykuly/DMP_2008451085.pdf
Bardzo ciekawa historia. Strzykawki to chyba jedna z najstraszniejszych narzędzi medycznych. Strzykawka sama w sobie może i nie jest tak straszna, ale igła budzi ogromny respekt. Niby nic nadzwyczaj strasznego, a jednak budzi niepokój.
OdpowiedzUsuń