poniedziałek, 1 grudnia 2014

O wytwarzaniu szkła w XVI wieku

W dzisiejszym poście będzie o wytwarzaniu szkła według Georgiusa Agricoli, żyjącego w XV/XVI wieku wybitnego specjalisty zajmującego się górnictwem i metalurgią, którego wiedzę docenił m.in. król Zygmunt August.
Jerzy Agricola (Georg Bauer/Pauer) urodził się w 1494 roku w Glachau w Saksonii., zmarł w 1555 roku. Studiował w Lipsku, Bolonii i Padwie. Był lekarzem górniczym w Jachymowie w Czechach, a następnie lekarzem i burmistrzem w Chemnitz. Pracując w Jachymowie zapoznał się praktycznie z górnictwem, co zaowocowało licznymi pracami na ten temat, m.in. powstało De re metallica - dzieło dotyczące górnictwa i hutnictwa,  zawarte w 12 księgach i uzupełnione drzeworytami ilustrującymi pracę i narzędzia ówczesnych górników (1550 r.).

Tak według Agricoli wyglądała produkcja szkła w XVI wieku:
"Wyrabia się je z pewnych soli i pasku grubego lub drobnego pod wpływem ognia i umiejętnym postępowaniem. Będąc wytworzone, jest przezroczyste jak sole, kamienie szlachetne (...) i można go jak topliwe kamienie i kruszce wytapiać."
Szkło wytapiało się z topliwych kamieni i z soli. Uważało się, że kryształy były najlepszymi surowcami (według Pliniusza w Indiach powstawało z nich idealne szkło), następnie inne kamienie, być może nie tak twarde jak kryształy, ale tak samo jasne i przejrzyste (lub tylko jasne). Takie kamienie należało palić, a później rozgnieść w stępach i zmielić na gruby piasek, który później się przesiewało. Czasem taki piasek można było znaleźć w ujściach rzek, co znacznie oszczędzało pracę.
W przypadku wspomnianej soli, używało się przede wszystkim sody lub soli kuchennej albo soli, uzyskanej z ługu (uzyskiwało się go z rośliny anthyllis, czyli przelotu pospolitego). Należało wtedy dwie części piasku (uzyskanego z topliwych kamieni) wymieszać z jedną częścią sody (lub soli kuchennej mineralnej, soli z solnych roślin) i dodać kawałek magnetytu (ruda żelaza). Magnetyt przyciągał roztopioną masę szklaną, oczyszczał, a barwa szkła zmieniała się z żółtej lub zielonej na białą. Mniej jasne i niezbyt przezroczyste szkło uzyskiwało się też z samego popiołu z 1 częścią piasku, solą z wody morskiej i odrobiną magnetytu.
Popiół pozyskiwało się ze starych drzew (dębu, buku, świerka), w których wydrążało się pień, a następnie rozpalało w środku - należało to robić zimą, kiedy leżał śnieg lub latem, gdy nie padało. Deszcz mógł spowodować mieszanie się popiołu z ziemią.
Szklarze posiadali od jednego do trzech pieców. Ci, którzy mieli trzy piece, w pierwszym roztapiali surowce, w drugim przetapiali, a w trzecim zostawiali do wystygnięcia szklane naczynia. Pierwszy piec był sklepiony i podobny do pieca chlebowego; w jego górnej komorze rozpalało się zmieszane surowce aż się roztopiły i zmieniły w szklaną masę (nie do końca oczyszczoną), którą po wystygnięciu wylewało się i rozbijało na kawałki.

A. dolna komora pierwszego pieca, B. górna komora, C. szklana masa; źródło: G. Agricola  De re metallica Libri XII.

Drugi piec był okrągły i na zewnątrz spięty pięcioma łukami, które go wzmacniały. Również składał się z dwóch komór, przy czym dolna komora posiadała wąski otwór, którym można było wkładać drewno. W ścianie górnej komory wykonane były wnęki (osiem), a przez nie umieszczano garnki na dnie komory wokół wielkiego otworu. Garnki musiały mieć bardzo grube ścianki, aby zbyt szybko nie pękały w wysokich temperaturach. Gdy szklarz posiadał dwa piece, w pierwszym częściowo topił surową mieszankę, a w drugim masę przetapiał i wytapiał ponownie.

A. łuki drugiego pieca, B. ujście dolnej komory, C. wnęki górnej komory, D. baniaste garnki, E. ujście trzeciego pieca, F. wnęki na naczynia, G. otwory górnej komory, H. podłużne naczynia; źródło: G. Agricola  De re metallica Libri XII

Trzeci piec był kwadratowy, składał się również z dwóch komór, dolna miała w fasadzie otwór, do którego można było wkładać drewno do ogniska, znajdującego się tuż przy ziemi. W górnej komorze znajdowały się dwa otwory o odpowiedniej wysokości i szerokości, aby można było do nich włożyć naczynia o długości 3 stóp i wysokości 1,5 stopy. Do nich natomiast wkładało się gotowy szklany towar w celu ostudzenia go w niższej temperaturze. Po wyjęciu tych naczyń z górnej komory, układało się je później do wnęk, gdzie się schładzały.

A. druga dolna komora innego pieca, B. środkowa komora, C. najwyższa komora, D. ujście komory, E. okrągły otwór; źródło: G. Agricola  De re metallica Libri XII.

A. piszczel, B. okienko, C. marmurowa płyta, D. szczypce, E. formy określonego kształtu; źródło: G. Agricola  De re metallica Libri XII.

Po otworzeniu pieca, gliniane naczynia brane były za pomocą szczypiec  i wkładane do drugiego pieca, pod warunkiem, że nie miały pęknięć. Po ponownym wypale napełniało się naczynia rozbitym szkłem lub masą szklaną, zasłaniało się wszystkie otwory w piecu, pozostawiając dwa - przez jeden obserwowało się pracę pieca i wyciągało naczynia, a przez drugi wkładało się dyszę (mosiężną, z miedzi lub żelaza). Rozbite szkło było przetapiane - im dłużej tym lepiej, tzn. wykonany z niego przedmiot miał mniej plam i pęcherzyków. Do stopionej masy wkładano następnie piszczel, powoli obracano i nabierano na nią szkło w takiej ilości, jaka była potrzebna do zrobienia konkretnego przedmiotu. Kolejną czynnością było dmuchanie przez piszczel i wytworzenie pęcherza, rozciąganie szkła i nadawanie mu kształtu w formie. Czynność powtarzano - zagrzewano masę szklaną, dmuchano w nią, formując tak, aby powstały różnego rodzaju naczynia. Na koniec ucinało się część łączącą się z piszczelą i według pomysłu, doklejano nóżki i uszka, pozłacano i malowano różnymi kolorami. Następnie wkładano je do podłużnego, glinianego naczynia, znajdującego się w trzecim piecu lub w górnej komorze drugiego pieca i pozostawiało do wystygnięcia.
W ten właśnie sposób powstawały pełne kunsztu puchary, dzbanki, butelki, bańki, misy, płytki okienne, figurki zwierząt, drzewa i statki w Murano (w północnej części Włoch) - te przedmioty nazywane były szkłem weneckim.

Kielich w typie weneckim znaleziony na Starym Mieście w Elblągu, XVI/XVII wiek (fot. archiwum MAH)

A tutaj można obejrzeć jak współcześnie wytwarza się historyczne szkło: https://www.youtube.com/watch?v=ttNEBtfY7OU


Na podstawie: Georgius Agricola  De re metallica Libri XII (O górnictwie i hutnictwie. Dwanaście ksiąg), Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze, 2000, red. S. Firszt, z czeskiego przetłumaczyła K. Kurkova.

O szkle w stylu weneckim:  http://staremiastoelblag-mah.blogspot.com/2013/05/szko-z-stylu-weneckim.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz