poniedziałek, 25 lutego 2013

Kaapsche schotels - holenderskie podróbki

Najwcześniejsze naczynia holenderskie, imitujące chińską porcelanę, nawiązują do biało - niebieskiej ceramiki z okresu panowania cesarza Wan-Li z dynastii Ming (1573 - 1619). Za jego rządów w manufakturach cesarskich w Jingdezhen, w północno - wschodniej prowincji Jiangxi, bogatej w złoża kaolinu, rozpoczęto na dużą skalę produkcję porcelany, przeznaczonej na eksport do Europy. Porcelana eksportowa była znacznie gorszej jakości, grubsza i zdobiona z mniejszą starannością, niż wyroby przeznaczone na dwór cesarza. W Europie określano je mianem kraak porcelein, od statków portugalskich typu karrak, którymi zwożono ją do Europy. Holendrzy korzystali z portugalskiego pośrednictwa w handlu z Chinami aż do 1580 roku. Współpraca ta stała się niemożliwa, kiedy tron portugalski objął hiszpański władca Filip II. W latach 1602 - 1657 na statkach holenderskich przypłynęło do Europy około trzy miliony sztuk porcelany. Handel ten został zahamowany po upadku dynastii Ming (1644) i zniszczeniu w czasie walk, ośrodków produkcji w Jingdezhen. Dla ceramików holenderskich stało się to impulsem do stworzenia towaru zastępczego. Nie potrafili wprawdzie wytwarzać naczyń odpowiadających lekkością chińskim wyrobom, ale tak uszlachetnili swoje produkty, aby dekoracją i kształtem jak najwierniej je imitowały. Malarze fajansu ślepo kopiowali ornamentykę chińską, nie zwracając uwagi na bogatą symbolikę przedstawień, mieszając ją z motywami europejskimi.

Talerz w typie "Wan-Li" z przedstawieniem pawi (fot. archiwum MAH)

Charakterystycznymi produktami tego okresu były talerze i misy w typie kaapsche schotels o jednakowym schemacie dekoracji: kołnierz talerza podzielony na segmenty ozdobione motywami roślinnymi i chińskimi symbolami, otaczał centralną część dekoracji, ujętą najczęściej w ośmioboczny medalion. Centrum dekoracji stanowiło zazwyczaj przedstawienie pejzażu lub wazy wypełnionej kwiatami. Najczęściej pojawiającymi się elementami zaczerpniętymi z symboliki chińskiej są kwiaty peonii, gardenii, magnolii i brzoskwini, podwójny węzeł, liście artemizji oraz przedstawienia ptaków i owadów. Motywem typowo holenderskim jest przedstawienie stylizowanego tulipana umieszczanego w segmentach na kołnierzach talerzy, razem z symboliką chińską.

Talerz z przedstawieniem wazy wypełnionej kwiatami (archiwum MAH)








 Naczynia w typie kaapsche schotels wyrabiano przez cały wiek XVII i XVIII, dlatego motywy zdobnicze charakterystyczne dla porcelany z okresu cesarza Wan – Li, łączono w późniejszych okresach ze scenami rodzajowymi, zaczerpniętymi z dekoracji porcelany dynastii Qing. Najczęściej są to przedstawienie figuralne, ukazujące postacie Chińczyków odpoczywających w ogrodach lub przedstawienie zwierząt, w szczególności jeleni, danieli i lwów. Motywy figuralne zdobią nie tylko lustra den, lecz pojawiają się także na kołnierzach talerzy

talerz w typie kaapsche schotel z elementami dekoracji w typie Qing
 


niedziela, 17 lutego 2013

Dzbanek z białej kamionki


            W latrynie domu przy ul. Rybackiej 30 znaleziono szereg importowanych, wysokiej jakości naczyń kamionkowych. Jednym z nich jest dzbanek z białej kamionki pokryty szkliwem solnym, o kulistym brzuścu przechodzącym w profilowaną stopkę. Dolna część brzuśca zdobiona jest kanelurami, górną pokrywają karbowania rozdzielone pięcioma pionowymi żłobkami. Szyjka wyraźnie wyodrębniona ma cylindryczny kształt i ujęta jest od góry i dołu w profilowane wałki. Szyjka zdobiona jest fryzem podzielonym na dziewięć pól, na których umieszczone są plastyczne głowy męskie, lwa, kobiety oraz odciśnięte motywy roślinne. Na cynowej pokrywce widoczne są (słabo czytelne) herb Asterdamu oraz niekreślony znak.


Dzbanek z białej kamionki
(Fot. Archiwum MAH)


Dzbanek ma wysokość 18,1 cm (bez cynowej pokrywki), średnica wylewu – 6,2 cm, średnica dna – 8,5 cm.

Dodaj napis

            Ten unikatowy wyrób może być związany jeszcze z pracowniami garncarskimi w nadreńskim Siegburgu, który w drugiej połowie XVI wieku przeżywa swój rozkwit. Było to związane z działalnością czterech rodzin, wśród których największe znaczenie zyskała rodzina Knütgen. W latach 90. XVI wieku część garncarzy wywędrowała do Westerwaldu, który miał identyczne pod względem jakościowym złoża gliny. Do tego ośrodka przeprowadziła się również wspomniana rodzina Knütgen, choć nie w całości. W nowym miejscu podjęli produkcję cylindrycznych pucharków a także białych dzbanów stylistycznie zbliżonych do elbląskiego okazu. Jest to forma bardzo rzadko spotykana, ze zredukowanym programem dekoracji, m.in. bez sygnowanego fryzu środkowego.

Fragment fryzu
(Fot. Archiwum MAH)

            Tadeusz Nawrolski, który przeprowadził bardzo skrupulatną analizę motywów zdobniczych znanych tego typu dzbanów (analogiczne egzemplarze, datowane na koniec XVI lub początek XVII wieku, znajdują się w Gdańsku, Düsseldorfie i Bonn) doszedł do wniosku, że elbląski egzemplarz nosi cechy, które pozwalają wnioskować, że został on wykonany pod koniec XVI wieku, w kręgu rodziny Knütgenów, po ich wyprowadzeniu się z Siegburga.

Na podstawie: T. Nawrolski, Przyczynek do znajomości nowożytnych naczyń kamionkowych (na podstawie wybranego zbioru z Elbląga), „Archaeologia Elbigensis”, vol. 2, 1997, s. 171-188.

niedziela, 10 lutego 2013

Römery



Römer to dość wysoki puchar, znany przede wszystkim z terenu Niemiec i Niderlandów, który funkcjonował jako element zastawy stołowej od końca XV do XIX wieku. Służyły do picia różnych gatunków win, szczególnie białych. Uważa się, że forma römera powstała na bazie niewysokiego (około 10 cm) naczynia na stopce w kształcie wałka z czarką i z cylindrycznym korpusem, które zdobiły natapiane guzy. Były to naczynia typowe dla leśnych hut szkła, działających w XVI wieku na terenie Europy Zachodniej. Z czasem forma tych naczyń zaczęła ulegać zmianie, aby w XVII wieku wykształciła się klasyczna forma römera, czyli kielicha na wysokiej stopce ze spiralnie zawiniętej nici szklanej z cylindrycznym korpusem, ozdobionym guzami przypominającymi jeżyny.


Przykładowe römery, datowane od XVII do XIX wieku (fot. A.Grzelak)

Römery wykonywano w następujący sposób: formowano wydmuchaną bańkę szklaną w taki sposób, aby nadać jej kształt kulisto zakończonego cylindra. Później, do końca płaskiego cylindra dołączano przylepiak, wypychając dno. Po ponownym ogrzaniu górnej części wyrobu obtapiano i formowano brzeg czary. Utrzymując naczynie nadal na przylepiaku, dołączano do części cylindrycznej nitkę szklaną i, dookolnie ją nawijając, tworzono stopkę. Do uformowanego w ten sposób kielicha dolepiano guzy oraz taśmę. Młodsze puchary kształtowano również w formie. Römery znalezione w Elblągu wykonane są z przezroczystej masy szklanej, od jasno- do ciemnozielonej. Ta zielona barwa spowodowana jest obecnością znacznych stężeń związków żelaza, manganu i tlenku niklu.
Według niemieckiego badacza szkła, F. Rademachera, nazwa roemsche glassere pojawiła się po raz pierwszy w źródłach pisanych około roku 1456 i związana jest z ośrodkiem w Kolonii, gdzie takie kielichy wykonywano najwcześniej i stamtąd zaczęły się rozprzestrzeniać na tereny Nadrenii oraz Niderlandów.
Tego typu naczynia często spotyka się w ikonografii (przede wszystkim na obrazach mistrzów holenderskich), a także w zbiorach muzealnych oraz znajduje podczas wykopalisk (Elbląg jest miastem, które posiada jeden z większych zbiorów römerów), z związku z czym możemy wnioskować o szerokim zakresie ich użytkowania.

Martwa natura z szklankami i tytoniem, Willem Claesz de Heda (źródło: internet)

Römery stosowane były dość powszechnie, zarówno przez ludność uboższą, jak i zamożne mieszczaństwo oraz sfery książęce, co świadczyło o akceptacji tych wyrobów w kręgach silnie shierarchizowanego społeczeństwa. Być może wynikało to z przywiązania do obowiązującego wzorca kulturowego północnej Europy oraz funkcjonalności i wyglądu, odpowiadających większości odbiorców.

Römery (fot.archiwum MAH)


Literatura: Gołębiewski A. Puchary szklane typu Römer z terenu Polski północnej [w:] Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, R. XXXVI, nr 3, 1988, s. 433-448.

poniedziałek, 4 lutego 2013

Tajemnicza główka

Na podwórku działki przy ul. Mostowej 28, w warstwie brunatnej próchnicy, odnaleziono fragment drewnianej rzeźby. Towarzyszące jej fragmenty ceramiki pozwalają datować znalezisko na koniec XIII wieku.

Fragment drewnianej rzeźby, dokumentacja rysunkowa; rys. B. Kiliński

Zachowany fragment ma wysokość 11 cm, został wykonany z drewna dębowego. Przedstawiona twarz ma smukłe, pociągłe oblicze, o dość wysokim czole i wąskim podbródku. Uwagę zwracają duże, migdałowate w kształcie oczy i delikatny uśmiech. Fryzura ujęta jest w stylizowane, drobne loki. Obiekt zachował się w dobrym stanie, widoczne są niewielkie ubytki w okolicach nosa, czubka głowy i nad prawym okiem. Długi okres zalegania pod powierzchnią gruntu, w wilgotnym środowisku spowodował niejednolitość jego koloru, który został wyrównany po przeprowadzeniu prac konserwatorskich (obiekt stał się jaśniejszy). 

Fragment drewnianej rzeźby; fotografia z wystawy; fot. U. Sieńkowska


Pochodzenie rzeźby oraz ustalenie kogo przedstawiała jest trudne do określenia z powodu braku jednoznacznych obiektów analogicznych. Taki stan rzeczy wyklucza też możliwość wykonania rekonstrukcji niezachowanej części rzeźby. Wg dr G. Nawrolskiej odnaleziona główka mogła być częścią rzeźby przedstawiającej postać apostoła, konkretnie ewangelisty Jana i stanowić element wystroju ołtarza. Hipoteza ta opiera się na rzeźbie, znanej z kościoła w miejscowości Jegerup w Danii. Drewniana figura o wysokości 108 cm przedstawia postać apostoła Jana stojącego na leżącej postaci. Ubrany jest w ciężki, pofałdowany płaszcz, opadający na ramiona, w lewej ręce trzyma księgę. Wg autorki fryzura duńskiej figury jest identyczna, jak ta na odnalezionym fragmencie elbląskiej rzeźby. Figura z kościoła w Jegerup datowana jest na lata ok. 1270 - 1280. 


średniowieczna ikona grecka
przedstawiająca Jezusa i Jana,
autor anonimowy,
źródło: http://apostoladocatolicodifusion.org/sanjuan.html 


W ikonografii św. Jan przedstawiany jest jako starzec lub młodzieniec w tunice i płaszczu (był najmłodszym apostołem). Jego atrybutami są gołębica, kielich z Hostią lub zatruty kielich z wężem, księga, orzeł lub zwój. Najczęściej przedstawiany w scenach ilustrujących teksty Pisma Świętego (Ostatnia Wieczerza, scena pod krzyżem, zaśnięcie NMP, wizje apokaliptyczne) lub w scenie męczeństwa - zanurzony w kotle z wrzącą oliwą (wg tradycji prześladowany przez cesarza Domicjana, wyszedł z tej męki bez szwanku, gdyż jako jedyny z apostołów zmarł śmiercią naturalną).

Niestety niewielki fragment zachowanej figury pozwala jedynie hipotetycznie określać ją jako przedstawienie św. Jana. Być może jej "tożsamość" pozostanie na zawsze ukryta za tajemniczym uśmiechem.