wtorek, 16 czerwca 2015

Dobytek elbląskiego łaziebnika

Veit Regen był elbląskim łaziebnikiem, żyjącym w XVII wieku. W aktach sądu pupilarnego zachował się inwentarz spuścizny owego właściciela łaźni miejskiej oraz jego żony, Barbary, który sporządzono w dniach 4-6 grudnia 1673 roku.
Regen prawdopodobnie dorównywał zamożnością ówczesnej elicie pospólstwa, czyli browarnikom i rzeźnikom, o czym świadczy liczba spisanych rzeczy (blisko 800 - zazwyczaj osoby tych dwóch profesji posiadały w spisach około 700 przedmiotów). Posiadał on m.in nieruchomości: część posesji przy Koperstrasse oraz na Przedzamczu, wówczas przedmieściu Starego Miasta, w którym znajdowało się dziewięć pomieszczeń, a dokładniej wielka sień, reprezentacyjna sala, dwie izby z komorami, izba tylna, izba dla czeladzi i łaźnia.
Spisujący majątek łaziebnika, podzielili go na następujące grupy:
złoto i perły,
srebra,
instrumenty łaziebne,
wyroby z cyny i ołowiu,
wyroby z miedzi,
wyroby z mosiądzu,
broń,
rzeczy z żelaza,
rzeczy ze szkła i gliny,
pościel,
rzeczy lniane,
suknie,
obrazy,
książki,
sprzęty drewniane.
Regenowie posiadali przedmioty podobne do wielu innych, znajdujących się w majątkach zamożnych mieszczan elbląskich, np. złoty pierścień z diamentem wschodnim, inny z siedmioma diamentami czeskimi, jeszcze inny z granatem, małym rubinem, sygnet, bransolety, kolczyki z czterema perłami; z broni odnotowano muszkiet i szpadę; pościel to uszyte z drelichu pierzyny i poduszki, odzież to m.in. czapki z cennych soboli zamiast np. z pospolitego lisa czy królika...


Zabieg puszczania krwi w miejskiej łaźni pocz. XVI w. Na podstawie tej ikonografii możemy sobie wyobrażać, jak wyglądał ten zabieg ponad 100 lat później. (źródło: http://www.wyspy.net/file/3[51].htm)

Veit Regen wyróżniał się na tle pozostałych nie tylko zamożnością, ale przede wszystkim swoją profesją, ponieważ wykonywanie zawodu łaziebnika wyraźnie określiło specyfikę jego majątku. Zatem osobnym punktem w inwentarzu są narzędzia, czyli około 90 przedmiotów, które wskazywały na znacznie szerszy zakres usług łaźni. Wśród nich znalazły się nożyczki (niektóre oprawione w srebro), szczotki i grzebienie, które były przechowywane w okutych srebrem kasetach i futerałach. Oprócz tego, właściciel łaźni dysponował dwiema strzykawkami (kościaną i mosiężną) i sześcioma szczypcami do usuwania zębów. Posiadał także obitą srebrem tacę, na którą spływała krew podczas zabiegów. Najliczniejsze jednak spośród nich były bańki (61 sztuk). Wśród innych przedmiotów odnotowano także fasy (wysokie naczynia klepkowe) z łaźni, wanny miedziane do kąpieli, miednice, a także mały miedziany kocioł do destylacji oraz beczka z rurą miedzianą, stanowiącą uzupełnienie całej instalacji. O profesjonalizmie Regena świadczył również bogaty księgozbiór (23 tytuły) obejmujący nie tylko dzieła religijne, ale przede wszystkim pozycje poświęcone chirurgii, farmacji (o lekach chemicznych i ziołowych), leczeniu ran, stosowaniu destylacji w medycynie.

Nowożytne strzykawki: kościane z XVIII w. oraz metalowa i szklana z XIX w. (pocz. XX w.). Być może te XVII-wieczne przypominały kościane strzykawki, które posiadamy w naszych zbiorach. (fot. archiwum MAH)


Ze spisu niewiele możemy wywnioskować na temat gustów i poglądów Veita Regena. Z rzeczy osobistych pozostały po nim portrety jego i małżonki, przedmioty określane ogólnie jako dziecięce, należące do 6-letniej córki Barbary, w tym także jej portret. Co do ubrań i mody, to Regenowie ulegali różnym wpływom, ponieważ w spisie znalazł się kaftan (typowy dla stroju niemieckiego), polskie dodatki: kołpaki (nakrycia głowy o pochodzeniu tureckim lub perskim, modne w Rzeczpospolitej w XVI i XVII wieku). Może to świadczyć o chętnym przyjmowaniu nowinek, czego przykładem jest wymieniona laska z kościaną główką (występująca tylko w jednym z badanych spisów).
Spośród przedmiotów odnotowano również oprawioną w srebro muszlę, na której wykonano podobiznę Gustawa Adolfa, złocony medalion z wizerunkiem królowej Krystyny oraz medalion z podobizną króla Macieja (Habsburga, króla Czech ?). Według A. Klondera przedmioty te są prawdopodobnie śladem kierowanej do szerokich kręgów mieszczaństwa (nie tylko patrycjatu) akcji propagandowej.

Spis majątku łaziebnika Regena wskazuje na to, że był on człowiekiem sukcesu. Posiadał dobrze wyposażoną łaźnię i był współwłaścicielem dwóch nieruchomości. Był on konkurencją dla elbląskich balwierzy, o czym świadczy konflikt z ich cechem - w piśmie (z około 1672 roku) Regen skarżył się władzom miasta na balwierzy, którzy żądali, aby zaprzestał usług chirurgicznych. Tymczasem miał on doświadczenie w chirurgii, gdyż zdobywał je pod okiem swojego teścia. Wiarygodni świadkowie potwierdzili, że pomógł on rannym osobom, którym balwierze (z braku umiejętności) odmówili pomocy. Według elbląskiego łaziebnika leczeniem ran zajmowali się także łaziebnicy z Gdańska, Królewca, Torunia i Malborka, toteż uwagi balwierzy nie miały podstaw.
Na podstawie liczby i wartości spisywanych przedmiotów można, że pomimo konfliktu Veit Regen nadal wykonywał swój zawód, dorównując swoim majątkiem najbogatszym przedstawicielom pospólstwa.



*Post powstał na podstawie książki Andrzeja Klondera Wszystka spuścizna w Bogu spoczywającego. Majątek ruchomy zwykłych mieszkańców Elbląga i Gdańska w XVII wieku., Warszawa 2000.

3 komentarze:

  1. Pierwsza ilustracja jest zdecydowanie starsza, jest to drzeworyt książkowy z przełomu XV i XVI w., sądząc po ubiorze postaci.

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie, niechcący wkradł się błąd. dziękuję za uwagę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobne strzykawki wyłowiono z wraku karaki Mary Rose (lata służby 1511-45)
    https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/bb/0a/b1/bb0ab15d917771f95b63d977358913a9.jpg
    http://images.huffingtonpost.com/2014-09-30-syringe.jpg

    OdpowiedzUsuń