poniedziałek, 1 października 2012

Dawne kafle piecowe

Przynajmniej części z nas kafle i piece kojarzą się z domowym ciepłem, wspomnieniem o dziadkach i swoim dzieciństwie. Choć w czasie zim korzystamy raczej z centralnego ogrzewania, to jednak w piecach kaflowych tkwi pewien urok przywołujący uczucie błogiego ciepła i spokoju. Od jak dawna zatem piece są jednymi z ważniejszych urządzeń grzewczych w domach? Źródła podają, że na terenie Polski piece stawiane były około XIV wieku, a wytwórczość kafli, z których się składały, była ściśle związana z garncarstwem.
Początkowo stosowano kafle naczyniowe, toczone na kole z jednego kawałka gliny, które formowano na kształt miski lub garnka. Stąd nazywamy takie kafle miskowymi lub garnkowymi, ale najczęściej ogólnie naczyniowymi.
Kafel naczyniowy, XV wiek (fot.archiwum MAH)

Późniejsze epoki przyniosły inne rozwiązania. Okazało się, że piece budowane z odciskanych w formie płaskich kafli, co prawda długo się nagrzewały, ale za to dłużej oddawały ciepło. Zaczęto więc formować kafle w specjalnie przygotowywanych matrycach drewnianych i glinianych, co umożliwiało ich wykonanie w dużej liczbie i powielaniu ówcześnie popularnych wzorów. Wśród naszych zbiorów posiadamy taką formę glinianą, XVII-wieczną, na której podpisał się garncarz Greger Schutz.
Na kaflach elbląskich najczęściej pojawiały się wizerunki władców, postaci biblijnych, świętych, muzykantów, uzupełniane motywami architektonicznymi, roślinnymi oraz zwierzęcymi, barwione wielokolorowymi szkliwami. Kafle zaczęto formować na różne kształty, tak aby podkreślały konstrukcję pieca – wytwarzano więc kafle wypełniające, listwowe, gzymsowe, fryzowe i wieńczące – każdy z nich pełnił inną funkcję i miał swoje określone miejsce w piecu.
Na przestrzeni czasu kolor kafli, ich kształt i dekoracja ulegały zmianom, dyktowanym przez modę oraz możliwości finansowe właścicieli domów. Nośnikami wzorów były często grafiki wielkich mistrzów, a te najbardziej popularne pojawiały się jako dekoracje na kaflach, przybliżając tematy biblijne i dworskie. Na kaflach znalezionych w Elblągu, mamy więc przedstawioną Madonnę z Dzieciątkiem, świętą Katarzynę, świętego Jerzego walczącego ze smokiem oraz muzykanta, młodego króla i inne postacie męskie, ubrane w stroje dworskie, charakterystyczne dla epoki renesansu. Powierzchnie kafli były zdobione również motywami roślinnymi i zwierzęcymi, łączonymi często w jedną dekorację.
Kafel fryzowy z lwem i jeleniem, podtrzymującymi kartusz herbowy, XVII wiek (fot.archiwum MAH)

Od XVIII wieku do budowy pieców zaczynają służyć kafle pokrywane białym szkliwem, na którym umieszczano dekoracje, malowane zielenią szmaragdową, kobaltem i barwnikiem manganowym, tworząc na nich najczęściej sceny figuralne i rodzajowe. Dzięki zachowanym do dziś piecom stawianym z takich kafli, uzyskujemy informacje na temat ubiorów i być może ulubionych czynności, wypełniających czas spędzany w ogrodzie lub we dworze. Omawiane piece, ze względu na charakterystyczną budowę, ilość skrzyń, brak lub obecność wnęk i nóżek, zwane były elbląskimi, gdańskimi i toruńskimi.
Kafle wykonywano ręcznie do około połowy XIX wieku. Wówczas wynaleziono mechaniczną prasę do powielania kafli, co znacznie ułatwiało i przyspieszało pracę, ale w konsekwencji piece przestały być unikatowymi dziełami wyspecjalizowanych rzemieślników. W tym czasie modne były piece, nawiązujące swoją bryłą do architektury gotyku, renesansu, baroku i klasycyzmu, łączące w sobie różne style, a także secesyjne i w stylu art déco. Również w tym okresie trwała tradycja wyrobu kafli w Elblągu, czego przykładem są wytwórnie: Monatha, Stegmanna, Ginzlera. Pojedyncze kafle z tych wytwórni odkrywane są także w trakcie odgruzowywania dawnych kamienic elbląskich. 
Znak wytwórni H.Monatha na kaflu, pocz. XX wieku (fot.archiwum MAH)


2 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem dokumentacji fotograficznej. Super

    OdpowiedzUsuń
  2. zapraszam do obejrzenia filmu, w którym dawni mistrzowie wykonują kafle:
    http://www.zdunskieopowiesci.pl/stary-mistrz-robi-kafle/

    OdpowiedzUsuń