poniedziałek, 8 października 2012

Towary kolonialne

Życie średniowiecznego Elbląga koncentrowało się wokół handlu morskiego. Kupcy elbląscy, jako mieszkańcy ważnego portowego miasta krzyżackiego i członkowie wpływowej Hanzy, mieli możliwość wymiany handlowej z odległymi terenami Europy. Za pośrednictwem europejskich kupców, mieszkańcy miasta poznali egzotyczne towary z odległych zakątków świata. Pozostałości tych kolonialnych artykułów, w postaci pestek, łupinek i ziarenek odnaleziono podczas badań na terenie Starego Miasta. 
Przyprawy docierały do Europy za pośrednictwem arabskim na statkach weneckich kupców, którzy do późnego średniowieczna zdominowali handel tym towarem. W 973 roku, według relacji Ibrahima Ibn Jakuba, na terenie Moguncji sprzedawano pieprz. Do upowszechnienia tej przyprawy przyczyniły się wyprawy krzyżowe, finansowane w znacznej mierze przez weneckich kupców. Początkowo, z racji kosztów i niebezpieczeństw transportu, jego cena była niezwykle wysoka. Z tego powodu pełnił też rolę "twardej waluty". Nierzadko opłacano nim cło, czynsze i podatki, kupowano inne towary, traktowano jako lokatę kapitału lub łapówkę. W państwie krzyżackim od I.połowy XIV wieku w postaci pieprzu pobierano daninę od kmieci i karczmarzy, którzy najpewniej otrzymywali tą przyprawę, w ramach zapłaty za usługi, od przejeżdżających kupców. Właściwości smakowe i konserwujące szybko uczyniły go artykułem pierwszej potrzeby. Cena pieprzu gwałtownie spadła w drugiej połowie XV wieku, kiedy na rynku pojawił się jego substytut przywieziony przez Portugalczyków z Wybrzeży Zachodniej Afryki. W 1499 roku, po odkryciu przez Vasco da Gammę morskiej drogi do Indii, stał się towarem ogólnodostępnym. 
 
Pieprz czarny (fot. Archiwum MAH)
 
Po zdobyciu Jerozolimy przez Krzyżowców do Europy dotarły nowe przyprawy, takie jak goździki, kardamon i gałka muszkatołowa. Pozostałości tej ostatniej odnaleziono w Elblągu na 4 stanowiskach w warstwie XIII-wiecznej. Jest to pierwsze znalezisko tej przyprawy na terenie Polski. W Europie gałka muszkatołowa została odnaleziona jedynie na 4 stanowiskach. 
 
"Orzech ten muszkatowym zowią od woniey którą ma bardzo rozkoszną podobną piżmu (…). Pospołu z tym orzechem rośnie kwiat, który jest skórą pokrywaiącą muszkatowy orzech."
 
Tak w XVI wieku opisywał gałkę muszkatołową w swoim herbarzu Marcin z Urzędowa. To błędne przekonanie o "indyjskim orzechu" przez długi czas było podsycane przez kupców arabskich, pragnących utrzymać monopol na handel tym towarem. Cena gałki muszkatołowej była tak wysoka, że często zamiast wykorzystywać jej walory kulinarne, noszono ją przy sobie niczym amulet i symbol bogactwa. Portugalczycy bezskutecznie poszukiwali orzechów muszkatołowca u wybrzeży Chin i Indii. Dopiero w 1512 roku, kiedy dotarli do Moluków zorientowali się, że mityczny kwiat muszkatołowy to w rzeczywistości wysuszony miąższ owocu muszkatołowca, a poszukiwany przez nich orzech to znajdująca się w środku pestka. 
 
Gałka muszkatołowa (fot. Archiwum MAH)
 
W Elblągu odnaleziono także pestki figi, często spotykane w materiale archeobotanicznym ze średniowiecznych stanowisk Europy. Na terenie Polski odnaleziono ją jeszcze w XV-wiecznych warstwach kulturowych Krakowa, Kołobrzegu i Gdańska. 

Figa (fot. Archiwum MAH)
 

3 komentarze:

  1. A kiedyś ten blog stanie się książką! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnośnie kwestii pestki figi. Autorka tekstu podała, że "Na terenie Polski odnaleziono ją jeszcze w XV-wiecznych warstwach kulturowych Krakowa, Kołobrzegu i Gdańska".

    Ostatnio wyczytałem, że także chyba pestkę figi odkryto podczas badań archeologicznych na dziedzińcu Pałacu pod Blachą przy Zamku Królewskim w Warszawie. Nieco więcej informacji podam, później. Będę musiał tylko zerknąć do czasopisma Zamku Królewskiego - "Kronika Zamkowa", by się tylko upewnić. Wówczas dokładniej przytoczę bibliografię.

    OdpowiedzUsuń