poniedziałek, 10 lutego 2014

Uczty bogaczy

Uroczysta konsumpcja w średniowiecznym mieście była formą prezentacji pozycji społecznej danej grupy ludzi, a także jej aspiracji władczych i politycznych. Informacji na temat spożywanych podczas uczt potraw dostarcza księga rachunkowa Starego Miasta Elbląga, w której zapisywano zarówno dochody jak i wydatki rady miejskiej w latach 1404-1414. 
Na podstawie owej księgi można wyróżnić dwa rodzaje wspólnie spożywanych posiłków: collatio czyli wykwintną kolację oraz maltit określający ucztę właściwą. Collatio odbywało się w porze wieczornej (zachowały się rachunki dotyczące zakupu świec) w ratuszu, spożywano wówczas wino (reńskie, z Górnej Nadrenii, austriackie, włoskie, małmazję - wyborne słodkie wino, wyrabiane na południu Europy), owoce (jabłka, jagody), sery, ryby oraz cukry i korzenie (były to prawdopodobnie mieszanki południowych owoców, przypraw korzennych i cukrów). Na podstawie zachowanych rachunków trudne jest określenie ilości wina i przekąsek spożywanych w czasie uczty. Według fragmentarycznych danych udało się określić, że w 1412 roku na dwie rajcowskie kolacje zakupiono 112,5 garnca wina reńskiego (1 garniec to 1 litr). Koszt tego zakupu to 5 grzywien, 20 szkojców i 18 denarów - dla porównania, dzienny zarobek pracownika najemnego wynosił w tym czasie około 40 denarów, co było równowartością 1 garnca wina. Za owoce, sery i ryby zapłacono w 1404 roku 2 i 1/4 grzywny, a w 1407 - 2 i 1/3 grzywny. Na zakup cukrów i korzeni przeznaczonych na 3 kolacje ratuszowe wydano 6 i 3/4 grzywny (1407 rok), zatem z kasy miejskiej wydawano 7-8 grzywien na jedną kolację. Tego typu kolacje nie wyróżniały się obfitością podawanych potraw, a raczej ich ekskluzywny charakter określała jakość trunków i przekąsek.

Szklanica fletowata do picia wina, XV wiek (fot. archiwum MAH)

Misa brązowa do mycia rąk, XIV-XV wiek (fot. archiwum MAH; http://staremiastoelblag-mah.blogspot.com/2012/08/brazowe-misy-do-mycia-rak.html)

Dzban kamionkowy, XIV-XV wiek (fot. archiwum MAH)

Rada elbląska miała trzy stałe terminy, w których jej członkowie korzystali z poczęstunku: Zielone Świątki, św. Jana i święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, poza nimi odbywały się jeszcze kolacje okolicznościowe, np. przy odprawianiu delegatów rady na zjazdy hanzeatyckie lub krajowe, podczas zjazdów delegatów miast pruskich w Elblągu lub z okazji wyboru nowej rady. Niekiedy rajcy elbląscy zapraszali do ratusza wybitnych gości, np. przyjmując nowo wybranego władcę, któremu należało złożyć hołd, goszcząc ich drogim i luksusowym posiłkiem, złożonym m.in. z jesiotra i cukrów, zapijanych winem, miodem i piwem. Przykładem były m.in. kolacje okolicznościowe przy odprawianiu delegatów rady na zjazdy hanzeatyckie lub krajowe, a także zjazdy delegatów miast pruskich.
Wyjątkowo wystawne były uczty wydawane z okazji podejmowania wielkich mistrzów, wymagające odpowiednio kosztownej i uroczystej oprawy. W rachunkach elbląskich zachowały się spisy wydatków związanych z pierwszą wizytą w Elblągu wielkiego mistrza Ulryka von Jungingen. Przyjęcie odbyło się w sukiennicach (a nie jak dotychczas w ratuszu) i serwowano na nim trzy gatunki wina: reńskie, włoskie i krajowe, piwo wismarskie, elbląskie i stołowe, miód oraz mięso: drób, dziczyznę, głównie sarny, niedźwiedzie i pawie, wołowinę, wieprzowinę i baraninę. Ekskluzywność przyjęcia podkreślały także pasztety z małych ptaszków, gęsi faszerowane bigosem i jabłkami, korzenie, przyprawy, rodzynki i cukry. Wśród potraw znalazły się także gruszki i wiśnie oraz masło, ser, jajka i mleko. Spożywano również otręby pszenne, które miały poprawiać trawienie. W trakcie uczty ważne było wnętrze, wcześniej ogrzane i udekorowane m. in. tarczą herbową wielkiego mistrza. Posiłek umilali elbląscy fleciści, gdański puzonista, muzycy dworscy wielkiego mistrza oraz inni grajkowie. Poza tym rajcy uczestniczący w spotkaniu otrzymali w darze flamandzkie sukno, z którego miano przygotować dla nich odpowiednie stroje.
W zależności od proszonych gości, uroczyste kolacje, zmieniały swój charakter i oprawę, dzieląc się na wystawne i wykwintne, wydawane z okazji pierwszego wjazdu nowo wybranego władcy do miasta i składanego mu hołdu oraz te skromniejsze pod względem liczby potraw. Jednak nawet na mniej ekskluzywnych przyjęciach na stołach bogatych zawsze znajdowały się luksusowe napoje: piwo, wino i miód pitny, mięso (drób, dziczyzna, baranina, wieprzowina), ryby (dorsze z Bergen, szczupaki), nabiał, owoce i warzywa oraz crude, czyli pieprz, szafran, goździki, imbir, cukry, rodzynki, gałka muszkatołowa i cynamon, a wszystko w odpowiednio wystawnej oprawie.

Grafika B. Kilińskiego przedstawiająca naczynia średniowieczne pochodzące z badań na Starym Mieście w Elblągu - prawdopodobnie część z nich była elementami zastawy stołowej.

R. Czaja Uczty rady miejskiej w średniowiecznym Elblągu [w:] Archaeologia et historia urbana, red. R.Czaja, G. Nawrolska, M. Rębkowski, J Tandecki, Elbląg 2004, s. 263-267.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz