poniedziałek, 13 lutego 2012

Porcelana z Ca Mau

    Obok wyrobów z dalekowschodniej porcelany odkrytych na Starym Mieście, Muzeum Archeologiczno-Historyczne wzbogaciło swoją kolekcję o naczynia pochodzące z wraku statku odkrytego u wybrzeży Wietnamu (Ca Mau). Tego przypadkowego odkrycia dokonali miejscowi rybacy w 1998 roku. Tragiczną historię statku przybliżyły zatopione wraz z nim przedmioty. Odnaleziono dwie monety wydane za panowania cesarza Kangxi (1662-1722) oraz jego następcy cesarza Yongzheng (1723-1735). Zatopiony statek okazał się chińską dżonką, która między 1723 a 1735 rokiem odbywała swój, prawdopodobnie regularny, rejs do Batawii – holenderskiej faktorii handlowej. W ówczesnym czasie wzdłuż brzegów Wietnamu biegł główny szlak handlowy z Chin do europejskich faktorii w Indonezji. Chińskiemu transportowcowi niedane było dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Z nieznanych nam przyczyn na statku wybuchł pożar i statek wraz z ogromnym ładunkiem porcelany poszedł na dno Morza Południowochińskiego. Te kruche przedmioty przetrwały na dnie 280 lat. Śladami katastrofy są stopione czarki i ślady koralowców na naczyniach. Wiele z nich przetrwało w nienaruszonym stanie.

Stopione czarki z wraku chińskiej dżonki
(źródło: http://mobius.wellesley.edu)

    Z wraku wydobyto ponad 130 tysięcy przedmiotów, głównie różnorodną porcelanę z epoki dynastii Ming i Qing. Za panowania obu dynastii Chiny wytwarzały porcelanę na wielką skalę. Rynkiem zbytu stały się kraje europejskie, w których popyt na te przedmioty nastąpił po aukcji w Amsterdamie w 1607 roku.  Najważniejsze warsztaty mieściły się w prowincji Jiangxi na południu Chin, w mieście Jingdezhen - nazywanym z tego powodu miastem porcelany. W ładunku wraku z Ca Mau znaleziono wytwory warsztatów Jingdezhen oraz Dehuy i Guangzhou. Charakter ładunku wskazuje, że statek był w drodze do Batawii (dziś Dżakarta) - holenderskiej faktorii, gdzie następował jego przeładunek i dalsza podróż, przez Amsterdam na stoły Europy, m.in. do Elbląga, gdzie odnajdywane są w XVII i XVIII wiecznych warstwach podczas badań na parcelach Starego Miasta. W cesarskich wytwórniach produkcję dzielono na dwa rodzaje. Doskonalą porcelanę przeznaczano na dwór cesarski i rynek lokalny, eksportowano zaś gorszej jakości, grubszą i zdobioną z mniejszą starannością. Ponadto realizowano specjalne zamówienia, z dekoracją przystosowana do gustów europejskich (wizerunki władców, herby miast i rodów). Taka dekoracja zdobi niektóre egzemplarze z Ca Mau, np. typowo holenderskie krajobrazy zwane Scheveningen, przedstawiające wioski rybackie, wykonane w stylu chińskim.

Naczynia z porcelany dalekowschodniej odkryte na Starym Mieście
(fot. archiwum MAH)


    Część porcelany w 2007 roku trafiła na aukcję w amsterdamskim Sotheby's, docierając tym samym do miejsca swego przeznaczenia. Podobnie jak w przeszłości, aukcja wzbudziła spore zainteresowanie. Zlicytowano wszystkie przedmioty, także spalone, stopione ze sobą egzemplarze. Łącznie sprzedano 76.000 sztuk porcelany o wartości 3 mln euro. W wydarzeniu tym uczestniczył sopocki antykwariusz Pan Jan Leszczyłowski. Wzbogacił swoją kolekcję o porcelanę z Ca Mau, a kilka naczyń podarował naszemu Muzeum. Tym sposobem ładunek chińskiej dżonki dotarł, tradycyjnie przez Amsterdam, do Elbląga.

Naczynia podarowane MAH przez J. Leszczyłowskiego
(fot. archiwum MAH)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz