sobota, 25 stycznia 2014

Rybołówstwo w średniowiecznym Elblągu

Z racji położenia naturalnego Elbląga w czynnościach tych rybołówstwo odgrywało od samego początku dziejów miasta ważną rolę. Wynika to z zachowanych źródeł pisanych i pozyskanych w trakcie wykopalisk. 
Pierwszym, podstawowym dokumentem mówiącym o połowie ryb przez elblążan jest oczywiście przywilej lokacyjny (1246). Stare Miasto Elbląg otrzymało w nim prawo połowu ryb w rzecze Elbląg w obrębie posiadłości miejskich, w jeziorze Drużno i w części Zalewu Wiślanego położonego przy Lanzanii, czyli przy północnej krawędzi Wysoczyzny Elblaskiej. Ograniczeniami w tym prawie były zakazy używania niewodu i stawiania jazów. Prawo połowu ryb otrzymane przez miasto było tzw. wolnym rybołówstwem – czyli bez obowiązku płacenia czynszu. Prawo rybołówcze miały także szpital Św. Ducha, który wydzierżawił je za określony czynsz oraz zakon dominikański. Na początku XIV w. klasztor miał prawo poławiać w Zalewie Wiślanym i w morzu jesiotry i śledzie, ale wyłącznie w strefie należącej do komturstwa elbląskiego. Jedynie Zakon miał prawo połowu w fosie miejskiej. W wyniku nadań poczynionych na rzecz miasta przez króla Kazimierza Jagiellończyka w obrębie posiadłości miejskich znalazły się część Zalewu Wiślanego, jeziora Drużno oraz przepływały większe rzeki – Nogat i Elbląg. Na mocy przywileju z 1457 r. to właśnie Elbląg otrzymał prawa zwierzchnie do Zalewu Wiślanego, a nadzór nad połowem ryb na tym akwenie przejął kierowany przez Radę Miejską Urząd Rybacki. Elblążanie mogli poławiać w Zalewie wszystkie występujące gatunki ryb z wyjątkiem węgorzy włokiem, co zastrzeżone było dla króla, a chcąc taki połów wykonywać, trzeba było wykupić specjalne listy połowowe (listy kajtlowe).
W średniowiecznym Elblągu (podobnie jak w Królewcu) świeże ryby były sprzedawane na wodzie, na tzw. Targu Rybnym, który znajdował się pomiędzy obydwoma mostami łączącymi Stare Miasto z Wyspą Spichrzów. Ryby suszone (tylko one) mogły być sprzedawane poza tym miejscem jedynie na rynku. Targ rybny funkcjonował w Elblągu w środy, piątki, soboty i wszystkie dni postne. Znakiem do jego rozpoczęcia było wywieszenie przez strażnika mostowego flagi zwanej Pannier i dopóki ona wisiała, można było kupować ryby jedynie na własne potrzeby, a zabroniony był handel hurtowy. Prawo zakupu większej ilości ryb przeznaczonej do przetwórstwa i dalszej sprzedaży mieli jedynie członkowie elbląskiego cechu sprzedawców ryb. W Elblągu Targ Rybny funkcjonował w tym samym miejscu do 1945 roku. Niestety, po II wojnie światowej miejsce to przestało pełnić tą funkcję, a dziś jest miejscem spacerowym...


Targ Rybny w Elblągu
(Fot. Archiwum MAH)

Według danych historycznych rybacy elbląscy poławiali głównie jesiotry, łososie, węgorze i minogi”, a ważną rolę w połowach odgrywały także karpie. Obfitowały w tę rybę stawy w pobliżu miasta. Natomiast na podstawie dotychczas wykonanych analiz szczątków kostnych ryb pochodzących z różnych wykopów archeologicznych na Starym Mieście można stwierdzić, że rozkład gatunkowy konsumowanych ryb wyglądał inaczej. Na pierwszym miejscu jest jesiotr zachodni, którego szczątki to 29,04% wszystkich odkrytych; na drugim miejscu jest leszcz – 22,94%; dalej sandacz – 21,58%. Pozostałe gatunki ryb konsumowane (czy również odławiane?) były w znacznie mniejszych ilościach: sum – 8,41%; szczupak – 8,07%; lin – 3,23%; okoń – 1,78%; płoć – 1,19%; dorsz – 1,02%; karp – 0,93%; karaś – 0,51%; karpiowate (cyprinidae) – 0,42%; jaź – 0,42%; ciosa – 0,17%; węgorz – 0,08%; boleń – 0,08%; flądra – 0,08%. 


Handel rybami w Elblągu
(Fot. Archiwum MAH)

Badania szczątków kostnych ryb dostarczają nam informacji o rekonstruowanej długości całkowitej ryb lub wadze poszczególnych egzemplarzy. Na podstawie odkrywanych szczątków jesiotra można stwierdzić, że najczęściej odławiano ryby, których masa ciała wynosiła w granicach 100-150 kg, choć zdarzały się również egzemplarze o wadze 80 kg. Dosyć często odławiano także egzemplarze o masie ciała wynoszącej około 200 kg, a największe osiągały 250-300 kg, wiek zaś największych ryb został określony na około 20 lat. Przy takiej wadze poszczególnych egzemplarzy jest oczywiste, że ryby te były poważnym źródłem białka i tłuszczu, a masa mięsa z nich była relatywnie duża w porównaniu do uzyskiwanej z bydła, świń, owiec i kóz. Jesiotry były bardzo cenioną rybą w średniowieczu bardzo często eksportowaną, m.in. także do Londynu. Jednak odkrywanie dosyć dużej ilości szczątków kostnych tych ryb w różnych częściach miasta (praktycznie na większości badanych parcel) świadczy, że była ona spożywana przez elblążan na znaczną skalę. Poławiane przez elbląskich rybaków leszcze miały najczęściej wagę ciała w granicach 1-2 kg, choć czasami poławiano także egzemplarze mniejsze o wadze poniżej 1 kg. Natomiast największe poławiane leszcze miały wagę 3-4,5 kg i mogły mieć wiek około 12-15 lat. Zrekonstruowana na podstawie zachowanych szczątków kostnych waga poławianych sandaczy najczęściej zawierała się w przedziale 2-5 kg, czasami zdarzały się  ryby poniżej dwóch kilogramów. Dosyć często łowiono także sandacze o wadze 8-10 kg, a największe miały 20kg. Wiek największych sztuk został określony w przedziale 18-20 lat. Sumy, których szczątki kostne zostały odkryte w Elblągu, były najczęściej rybami, których waga ciała wahała się w przedziale 10-20 kg, choć czasami poławiano także znacznie mniejsze sztuki – o wadze 2-3 kg. Dosyć często połowy na ten gatunek ryby doprowadzały do odłowienia egzemplarzy bardzo dużych czy nawet olbrzymich o wadze około 100 kg. Wiek tych największych został określony na 18-20 lat, a nawet 30-33 lata. Wśród szczupaków przeważały ryby o wadze ciała w granicach 2-3 kg, rzadko poniżej tej wagi (najczęściej ok. 1 kg). Bardzo często poławiano osobniki o wadze ciała 4-5 kg, a także 8-10 kg. Wiek największych został określony na około 8-9 lat.
Z ogólnej ilości przebadanych dotychczas próbek szczątków kostnych na szczególne zainteresowanie zasługują dwie z nich. Pierwsza została znaleziona w trakcie badań latryny na posesji przy ul. Rybackiej 33 i zawierała kości prawdopodobnie ssaka morskiego. Druga odkryta została w obrębie kamienicy przy ul. Św. Ducha 45 (obecny numer: 21). Zostały tutaj odkryte w jednym miejscu szczątki kostne następujących gatunków ryb: sandacz, leszcz, szczupak, ciosa. Jest to zestaw gatunkowy, który służył do przygotowania zupy rybnej. W tej samej jednostce stratygraficznej odkryto także ceglane palenisko oraz ślady jego użytkowania w postaci węgli drzewnych i warstwy spalenizny.
W dotychczasowych badaniach wykopaliskowych odkryto kilkaset przedmiotów (lub ich fragmentów), które można wiązać ze średniowiecznym rybołówstwem. Jest to zbiór dosyć liczny jednak dosyć ograniczony pod względem różnorodności. Są to przede wszystkim ciężarki do sieci wykonane z wypalonej masy ceramicznej. Miały one kształt zbliżony do dysku, z otworem umieszczonym centralnie, przez który przewlekano gruby sznur przytwierdzony do dolnej liny sieci. Większość z nich została wykonana przez elbląskiego garncarza i wypalona w odkrytym piecu garncarskimZnacznie mniejszą grupą są ciężarki do sieci wykonane z ołowiu. Zostały one zrobione z fragmentów ołowiu rozklepanego, a następnie zawiniętego prawdopodobnie bezpośrednio na dolnej linie sieci. 


Fragment sieci (XIV w.) z widocznymi ciężarkami ceramicznymi i pływakami
(Fot. Archiwum MAH)


Ołowiane ciężarki do sieci (ok. 1250 r.)
(Fot. Archiwum MAH)

Innymi przedmiotami są pływaki do sieci, wykonywane z kory drzew i niekiedy z drewna. Były robione zapewne we własnym zakresie przez rybaka, a niektóre z nich znaczył swoim (rozpoznawalnym zapewne również dla innych) znakiem własnościowym. Wśród pływaków można wyróżnić kilka grup różniących się pomiędzy sobą kształtem i wielkością. Trudno jest jednak stwierdzić na podstawie dostępnych informacji, czy były wykorzystywane one do ściśle określonych rodzajów sieci, do połowów konkretnych gatunków ryb. Duża ich liczba (podobnie jak ciężarków) została odnaleziona w "chacie poławiacza jesiotrów". 


Pływaki do sieci (XIII w.)
(Fot. Archiwum MAH)


Pływaki do sieci (XIII - XIV w.)
(Fot. Archiwum MAH)

Do wyrobu i naprawy sieci używane były drewniane iglice (kleszczki), których kilka egzemplarzy zostało odnalezionych w warstwach datowanych na XIII - XIV wiek.


Iglica do wyrobu lub naprawiania sieci (XIII/XIV w.)
(Fot. Archiwum MAH)

Z połowami ryb związane są w oczywisty sposób również haczyki, których jak dotychczas odkryto zaledwie dziewięć, wykonane przeważnie z żelaza. Jeden był zrobiony z brązu. Część z nich reprezentuje typ bez żądła, inne są haczykami z żądłem. 

Przy pisaniu wykorzystano analizy szczątków kostnych ryb wykonane przez Jerzego Filuka oraz D. Makowieckiego.
           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz