Z racji położenia naturalnego Elbląga w czynnościach tych
rybołówstwo odgrywało od samego początku dziejów miasta ważną rolę. Wynika to z
zachowanych źródeł pisanych i pozyskanych w trakcie wykopalisk.
Pierwszym, podstawowym dokumentem mówiącym o połowie ryb przez elblążan jest
oczywiście przywilej lokacyjny (1246). Stare Miasto Elbląg otrzymało w nim
prawo połowu ryb w rzecze Elbląg w obrębie posiadłości miejskich, w jeziorze
Drużno i w części Zalewu Wiślanego położonego przy Lanzanii, czyli przy
północnej krawędzi Wysoczyzny Elblaskiej. Ograniczeniami w tym prawie były
zakazy używania niewodu i stawiania jazów. Prawo połowu ryb otrzymane przez
miasto było tzw. wolnym rybołówstwem – czyli bez obowiązku płacenia czynszu.
Prawo rybołówcze miały także szpital Św. Ducha, który wydzierżawił je za
określony czynsz oraz zakon dominikański. Na początku XIV w. klasztor miał
prawo poławiać w Zalewie Wiślanym i w morzu jesiotry i śledzie, ale wyłącznie w
strefie należącej do komturstwa elbląskiego. Jedynie Zakon miał prawo połowu w
fosie miejskiej. W wyniku nadań
poczynionych na rzecz miasta przez króla Kazimierza Jagiellończyka w obrębie
posiadłości miejskich znalazły się część Zalewu Wiślanego, jeziora Drużno oraz
przepływały większe rzeki – Nogat i Elbląg.
Na mocy przywileju z 1457 r. to właśnie Elbląg otrzymał prawa zwierzchnie do
Zalewu Wiślanego, a nadzór nad połowem ryb na tym akwenie przejął kierowany
przez Radę Miejską Urząd Rybacki. Elblążanie mogli poławiać w Zalewie wszystkie
występujące gatunki ryb z wyjątkiem węgorzy włokiem, co zastrzeżone było dla
króla, a chcąc taki połów wykonywać, trzeba było wykupić specjalne listy
połowowe (listy kajtlowe).
W średniowiecznym Elblągu (podobnie jak w Królewcu)
świeże ryby były sprzedawane na wodzie, na tzw. Targu Rybnym, który znajdował
się pomiędzy obydwoma mostami łączącymi Stare Miasto z Wyspą Spichrzów. Ryby suszone (tylko one) mogły być sprzedawane poza tym miejscem jedynie na rynku. Targ
rybny funkcjonował w Elblągu w środy, piątki, soboty i wszystkie dni postne.
Znakiem do jego rozpoczęcia było wywieszenie przez strażnika mostowego flagi
zwanej Pannier i dopóki ona wisiała,
można było kupować ryby jedynie na własne potrzeby, a zabroniony był handel
hurtowy. Prawo zakupu większej
ilości ryb przeznaczonej do przetwórstwa i dalszej sprzedaży mieli jedynie
członkowie elbląskiego cechu sprzedawców ryb. W Elblągu Targ Rybny funkcjonował w tym samym miejscu do 1945 roku. Niestety, po II wojnie światowej miejsce to przestało pełnić tą funkcję, a dziś jest miejscem spacerowym...
Targ Rybny w Elblągu (Fot. Archiwum MAH) |
Według danych historycznych rybacy
elbląscy poławiali głównie jesiotry, łososie, węgorze i minogi”, a ważną rolę w połowach odgrywały także karpie. Obfitowały w tę rybę stawy w
pobliżu miasta. Natomiast na podstawie
dotychczas wykonanych analiz szczątków kostnych ryb pochodzących z różnych
wykopów archeologicznych na Starym Mieście można stwierdzić, że rozkład
gatunkowy konsumowanych ryb wyglądał inaczej. Na pierwszym miejscu jest jesiotr
zachodni, którego szczątki to 29,04% wszystkich odkrytych; na drugim miejscu
jest leszcz – 22,94%; dalej sandacz – 21,58%. Pozostałe gatunki ryb konsumowane
(czy również odławiane?) były w znacznie mniejszych ilościach: sum – 8,41%;
szczupak – 8,07%; lin – 3,23%; okoń – 1,78%; płoć – 1,19%; dorsz – 1,02%; karp
– 0,93%; karaś – 0,51%; karpiowate (cyprinidae) – 0,42%; jaź – 0,42%; ciosa – 0,17%; węgorz –
0,08%; boleń – 0,08%; flądra – 0,08%.
Handel rybami w Elblągu (Fot. Archiwum MAH) |
Badania
szczątków kostnych ryb dostarczają nam informacji o rekonstruowanej długości
całkowitej ryb lub wadze poszczególnych egzemplarzy. Na podstawie odkrywanych
szczątków jesiotra można stwierdzić, że najczęściej odławiano ryby, których
masa ciała wynosiła w granicach 100-150 kg, choć zdarzały się również
egzemplarze o wadze 80 kg. Dosyć często odławiano także egzemplarze o masie
ciała wynoszącej około 200 kg, a największe osiągały 250-300 kg, wiek zaś
największych ryb został określony na około 20 lat. Przy takiej wadze
poszczególnych egzemplarzy jest oczywiste, że ryby te były poważnym źródłem
białka i tłuszczu, a masa mięsa z nich była relatywnie duża w porównaniu do
uzyskiwanej z bydła, świń, owiec i kóz.
Jesiotry były bardzo
cenioną rybą w średniowieczu bardzo często eksportowaną, m.in. także do Londynu. Jednak odkrywanie dosyć dużej ilości
szczątków kostnych tych ryb w różnych częściach miasta (praktycznie na
większości badanych parcel) świadczy, że była ona spożywana przez elblążan na
znaczną skalę. Poławiane przez elbląskich rybaków leszcze miały najczęściej
wagę ciała w granicach 1-2 kg, choć czasami poławiano także egzemplarze mniejsze
o wadze poniżej 1 kg. Natomiast największe poławiane leszcze miały wagę 3-4,5
kg i mogły mieć wiek około 12-15 lat. Zrekonstruowana na podstawie zachowanych szczątków kostnych waga poławianych
sandaczy najczęściej zawierała się w przedziale 2-5 kg, czasami zdarzały
się ryby poniżej dwóch kilogramów. Dosyć
często łowiono także sandacze o wadze 8-10 kg, a największe miały 20kg. Wiek
największych sztuk został określony w przedziale 18-20 lat. Sumy,
których szczątki kostne zostały odkryte w Elblągu, były najczęściej rybami,
których waga ciała wahała się w przedziale 10-20 kg, choć czasami poławiano
także znacznie mniejsze sztuki – o wadze 2-3 kg. Dosyć często połowy na ten
gatunek ryby doprowadzały do odłowienia egzemplarzy bardzo dużych czy nawet
olbrzymich o wadze około 100 kg. Wiek tych największych został określony na
18-20 lat, a nawet 30-33 lata. Wśród szczupaków przeważały ryby o wadze ciała w granicach 2-3 kg, rzadko poniżej tej
wagi (najczęściej ok. 1 kg). Bardzo często poławiano osobniki o wadze ciała 4-5
kg, a także 8-10 kg. Wiek największych został określony na około 8-9 lat.
Z ogólnej ilości przebadanych dotychczas próbek szczątków kostnych na
szczególne zainteresowanie zasługują dwie z nich. Pierwsza została znaleziona w
trakcie badań latryny na posesji przy ul. Rybackiej 33 i zawierała kości
prawdopodobnie ssaka morskiego. Druga odkryta została w obrębie kamienicy przy
ul. Św. Ducha 45 (obecny numer: 21). Zostały tutaj odkryte w jednym miejscu
szczątki kostne następujących gatunków ryb: sandacz, leszcz, szczupak, ciosa.
Jest to zestaw gatunkowy, który służył do przygotowania zupy rybnej. W tej
samej jednostce stratygraficznej odkryto także ceglane palenisko oraz ślady
jego użytkowania w postaci węgli drzewnych i warstwy spalenizny.
W
dotychczasowych badaniach wykopaliskowych odkryto kilkaset przedmiotów (lub ich
fragmentów), które można wiązać ze średniowiecznym rybołówstwem. Jest to zbiór
dosyć liczny jednak dosyć ograniczony pod względem różnorodności. Są to przede wszystkim ciężarki do sieci wykonane z wypalonej masy ceramicznej. Miały one kształt zbliżony do dysku, z otworem umieszczonym centralnie, przez który przewlekano gruby sznur przytwierdzony do dolnej liny sieci. Większość z nich została wykonana przez elbląskiego garncarza i wypalona w odkrytym piecu garncarskim. Znacznie mniejszą grupą są ciężarki do sieci wykonane z ołowiu. Zostały one zrobione z fragmentów ołowiu rozklepanego, a następnie zawiniętego prawdopodobnie bezpośrednio na dolnej linie sieci.
Innymi przedmiotami są pływaki do sieci, wykonywane z kory drzew i niekiedy z drewna. Były robione zapewne we własnym zakresie przez rybaka, a niektóre z nich znaczył swoim (rozpoznawalnym zapewne również dla innych) znakiem własnościowym. Wśród pływaków można wyróżnić kilka grup różniących się pomiędzy sobą kształtem i wielkością. Trudno jest jednak stwierdzić na podstawie dostępnych informacji, czy były wykorzystywane one do ściśle określonych rodzajów sieci, do połowów konkretnych gatunków ryb. Duża ich liczba (podobnie jak ciężarków) została odnaleziona w "chacie poławiacza jesiotrów".
Do wyrobu i naprawy sieci używane były drewniane iglice (kleszczki), których kilka egzemplarzy zostało odnalezionych w warstwach datowanych na XIII - XIV wiek.
Z połowami ryb związane są w oczywisty sposób również haczyki, których jak dotychczas odkryto zaledwie dziewięć, wykonane przeważnie z żelaza. Jeden był zrobiony z brązu. Część z nich reprezentuje typ bez żądła, inne są haczykami z żądłem.
Przy pisaniu wykorzystano analizy szczątków kostnych ryb wykonane przez Jerzego Filuka oraz D. Makowieckiego.
Fragment sieci (XIV w.) z widocznymi ciężarkami ceramicznymi i pływakami (Fot. Archiwum MAH) |
Ołowiane ciężarki do sieci (ok. 1250 r.) (Fot. Archiwum MAH) |
Innymi przedmiotami są pływaki do sieci, wykonywane z kory drzew i niekiedy z drewna. Były robione zapewne we własnym zakresie przez rybaka, a niektóre z nich znaczył swoim (rozpoznawalnym zapewne również dla innych) znakiem własnościowym. Wśród pływaków można wyróżnić kilka grup różniących się pomiędzy sobą kształtem i wielkością. Trudno jest jednak stwierdzić na podstawie dostępnych informacji, czy były wykorzystywane one do ściśle określonych rodzajów sieci, do połowów konkretnych gatunków ryb. Duża ich liczba (podobnie jak ciężarków) została odnaleziona w "chacie poławiacza jesiotrów".
Pływaki do sieci (XIII w.) (Fot. Archiwum MAH) |
Pływaki do sieci (XIII - XIV w.) (Fot. Archiwum MAH) |
Do wyrobu i naprawy sieci używane były drewniane iglice (kleszczki), których kilka egzemplarzy zostało odnalezionych w warstwach datowanych na XIII - XIV wiek.
Iglica do wyrobu lub naprawiania sieci (XIII/XIV w.) (Fot. Archiwum MAH) |
Z połowami ryb związane są w oczywisty sposób również haczyki, których jak dotychczas odkryto zaledwie dziewięć, wykonane przeważnie z żelaza. Jeden był zrobiony z brązu. Część z nich reprezentuje typ bez żądła, inne są haczykami z żądłem.
Przy pisaniu wykorzystano analizy szczątków kostnych ryb wykonane przez Jerzego Filuka oraz D. Makowieckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz