Uroczysta
konsumpcja w średniowiecznym mieście była formą prezentacji
pozycji społecznej danej grupy ludzi, a także jej aspiracji
władczych i politycznych. Informacji na temat spożywanych podczas
uczt potraw dostarcza księga rachunkowa Starego Miasta Elbląga, w
której zapisywano zarówno dochody jak i wydatki rady miejskiej w
latach 1404-1414.
Na podstawie owej księgi można wyróżnić dwa
rodzaje wspólnie spożywanych posiłków:
collatio czyli
wykwintną kolację oraz
maltit określający ucztę właściwą.
Collatio odbywało się w porze wieczornej (zachowały się
rachunki dotyczące zakupu świec) w ratuszu, spożywano wówczas
wino (reńskie, z Górnej Nadrenii, austriackie, włoskie, małmazję - wyborne słodkie wino, wyrabiane na południu Europy), owoce (jabłka, jagody), sery, ryby oraz cukry i korzenie (były to
prawdopodobnie mieszanki południowych owoców, przypraw korzennych i
cukrów). Na podstawie zachowanych rachunków trudne jest określenie ilości wina i przekąsek spożywanych w czasie uczty. Według fragmentarycznych danych udało się określić, że w 1412 roku na dwie rajcowskie kolacje zakupiono 112,5 garnca wina reńskiego (1 garniec to 1 litr). Koszt tego zakupu to 5 grzywien, 20 szkojców i 18 denarów - dla porównania, dzienny zarobek pracownika najemnego wynosił w tym czasie około 40 denarów, co było równowartością 1 garnca wina. Za owoce, sery i ryby zapłacono w 1404 roku 2 i 1/4 grzywny, a w 1407 - 2 i 1/3 grzywny. Na zakup cukrów i korzeni przeznaczonych na 3 kolacje ratuszowe wydano 6 i 3/4 grzywny (1407 rok), zatem z kasy miejskiej wydawano 7-8 grzywien na jedną kolację. Tego typu kolacje nie wyróżniały się obfitością podawanych potraw, a raczej ich ekskluzywny charakter określała jakość trunków i przekąsek.
|
Szklanica fletowata do picia wina, XV wiek (fot. archiwum MAH) |
|
Misa brązowa do mycia rąk, XIV-XV wiek (fot. archiwum MAH; http://staremiastoelblag-mah.blogspot.com/2012/08/brazowe-misy-do-mycia-rak.html) |
|
Dzban kamionkowy, XIV-XV wiek (fot. archiwum MAH) |
Rada elbląska miała trzy stałe terminy, w których jej
członkowie korzystali z poczęstunku: Zielone Świątki, św. Jana i
święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, poza nimi
odbywały się jeszcze kolacje okolicznościowe, np. przy odprawianiu
delegatów rady na zjazdy hanzeatyckie lub krajowe, podczas zjazdów
delegatów miast pruskich w Elblągu lub z okazji wyboru nowej rady.
Niekiedy rajcy elbląscy zapraszali do ratusza wybitnych gości, np.
przyjmując nowo wybranego władcę, któremu należało złożyć
hołd, goszcząc ich drogim i luksusowym posiłkiem, złożonym m.in.
z jesiotra i cukrów, zapijanych winem, miodem i piwem. Przykładem były m.in. kolacje okolicznościowe przy odprawianiu delegatów rady na zjazdy hanzeatyckie lub krajowe, a także zjazdy delegatów miast pruskich.
Wyjątkowo
wystawne były uczty wydawane z okazji podejmowania wielkich
mistrzów, wymagające odpowiednio kosztownej i uroczystej oprawy. W
rachunkach elbląskich zachowały się spisy wydatków związanych z
pierwszą wizytą w Elblągu wielkiego mistrza Ulryka von Jungingen.
Przyjęcie odbyło się w sukiennicach (a nie jak dotychczas w
ratuszu) i serwowano na nim trzy gatunki wina: reńskie, włoskie i
krajowe, piwo wismarskie, elbląskie i stołowe, miód oraz mięso:
drób, dziczyznę, głównie sarny, niedźwiedzie i pawie, wołowinę,
wieprzowinę i baraninę. Ekskluzywność przyjęcia podkreślały
także pasztety z małych ptaszków, gęsi faszerowane bigosem i
jabłkami, korzenie, przyprawy, rodzynki i cukry. Wśród potraw
znalazły się także gruszki i wiśnie oraz masło, ser, jajka i
mleko. Spożywano również otręby pszenne, które miały poprawiać
trawienie. W trakcie uczty ważne było wnętrze, wcześniej ogrzane
i udekorowane m. in. tarczą herbową wielkiego mistrza. Posiłek
umilali elbląscy fleciści, gdański puzonista, muzycy dworscy
wielkiego mistrza oraz inni grajkowie. Poza tym rajcy uczestniczący
w spotkaniu otrzymali w darze flamandzkie sukno, z którego miano
przygotować dla nich odpowiednie stroje.
W
zależności od proszonych gości, uroczyste kolacje, zmieniały swój
charakter i oprawę, dzieląc się na wystawne i wykwintne, wydawane z okazji pierwszego wjazdu nowo wybranego władcy do miasta i składanego mu hołdu oraz te skromniejsze pod względem liczby potraw. Jednak nawet na mniej ekskluzywnych przyjęciach na
stołach bogatych zawsze znajdowały się luksusowe napoje: piwo, wino i miód
pitny, mięso (drób, dziczyzna, baranina, wieprzowina), ryby (dorsze
z Bergen, szczupaki), nabiał, owoce i warzywa oraz
crude,
czyli pieprz, szafran, goździki, imbir, cukry, rodzynki, gałka
muszkatołowa i cynamon, a wszystko w odpowiednio wystawnej oprawie.
|
Grafika B. Kilińskiego przedstawiająca naczynia średniowieczne pochodzące z badań na Starym Mieście w Elblągu - prawdopodobnie część z nich była elementami zastawy stołowej. |
R. Czaja Uczty rady miejskiej w średniowiecznym Elblągu [w:] Archaeologia et historia urbana, red. R.Czaja, G. Nawrolska, M. Rębkowski, J Tandecki, Elbląg 2004, s. 263-267.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz