W związku z niedawną wizytą podróżnika Marka Kamińskiego w Elblągu, który wybrał się szlakiem św. Jakuba, prowadzącym z Kaliningradu przez Polskę, Niemcy, Belgię, Francję, aż do Santiago de Compostela, chcielibyśmy poruszyć jeszcze temat pielgrzymowania Elblążan w średniowieczu.
Potrzeba pielgrzymowania do miejsc świętych związanych z pobytem świętych, ich grobów, bądź posiadanymi relikwiami była szczególną cechą chrześcijańskiego średniowiecza. Choć pielgrzymki miały charakter prywatny, ale skala tych indywidualnych wypraw nadała im swoistego charakteru międzynarodowego aktu wiary.
Potrzeba pielgrzymowania do miejsc świętych związanych z pobytem świętych, ich grobów, bądź posiadanymi relikwiami była szczególną cechą chrześcijańskiego średniowiecza. Choć pielgrzymki miały charakter prywatny, ale skala tych indywidualnych wypraw nadała im swoistego charakteru międzynarodowego aktu wiary.
Sam Elbląg był także celem pielgrzymek: od 1239 roku
tutejsza warownia krzyżacka była w posiadaniu relikwii Krzyża Świętego, a od
około 1400 roku czcią otaczano cudownie ocalałe z pożaru hostie w kościele
przyszpitalnym Św. Jerzego, później nazwanym z tego powodu Bożego Ciała.
Elblążanie także udawali się do miejsc świętych: aby otrzymać
stosowną łaskę, bądź dopełnić ślubu złożonemu danemu świętemu, niekiedy by
odbyć naznaczoną pokutę. Fakt podróżowania dawnych elblążan do miejsc świętych
w okresie średniowiecza został dwojako udokumentowany: źródłowo i dzięki
odnalezionym podczas badań archeologicznych prowadzonych na Starym Mieście,
tzw. znakom pielgrzymim i różnego rodzaju pamiątkom przywożonym z peregrynacji.
Pośród przedmiotów związanych z pielgrzymowaniem, a
odkrytych w trakcie badań wykopaliskowych i prezentowanych w elbląskim muzeum,
najbardziej okazałym i charakterystycznym jest muszla z Santiago de Compostela
Innymi przedmiotami
związanymi bezpośrednio z pielgrzymkami elblążan, a prezentowanymi w Muzeum są znak pielgrzymi przedstawiający św. Serwacego, Matkę Boską z Dzieciątkiem, ampułka z wizerunkiem Veraikonu (głowy Chrystusa w aureoli), kolisty znak z kobietą i mężczyzną oraz fragmenty glinianych i drewnianych flasz, o
formach znanych z ikonografii przedstawiającej czy to pielgrzymów, czy
świętych, w tym samego Św. Jakuba w okresie średniowiecza.
Najstarszą pielgrzymkę elbląską odnotowano w 1383 roku.
Większość danych źródłowych pochodzi z XV wieku. Zachowało się kilka zapisów o
sporządzanych z okazji podjętych pielgrzymek testamentów. Trudy i
niebezpieczeństwa związane z pielgrzymowaniem były tak wielkie, że przed
wyruszeniem porządkowano swoje doczesne sprawy. Niekiedy pielgrzymek dokonywali
specjalnie wynajęci zastępcy. Pielgrzymowano do stosunkowo bliskich: Kartuz,
Koszalina, Wilsnack, gdzie czczono eucharystyczną Krew Pańską ocalałą w
podobnych okolicznościach jak Ciało Chrystusa w Elblągu, szczególnie chętnie do
Valdstena w Szwecji – do grobu św. Brygidy. Także do odległych miejsc świętych:
Einsiedeln w Szwajcarii, Akwizgranu, Rzymu i wreszcie do najbardziej odległego
miejsca: grobu św. Jakuba w Santiago de Compostella. Trzeba pamiętać, że pielgrzymi
w drodze odwiedzali różne miejsca święte
Większość pielgrzymów poruszała się w długiej i męczącej podróży lądem. Dla
pielgrzymów naszego obszaru pierwszym przystankiem etapowym był Frankfurt nad
Menem, gdzie gromadzili się w należącym do Krzyżaków szpitalu zwanym
Kompostella. Następnie podążali przez Freiburg, Bramę Burgundzką w kierunku
Pirenejów do klasztoru Roncesvalles. Było to miejsce upamiętnione klęską Karola
Wielkiego i śmiercią Rolanda. Warto dodać, że postać Rolanda w okresie
średniowiecza cieszyła się popularnością w środowiskach także mieszczańskich,
jako symbol cnót rycerskich i niezależności. Posąg Rolanda stanął w 1404 roku
na nabrzeżu Rybackim w pobliżu mostu Wysokiego. Figurę w późniejszym okresie
umieszczono na zewnętrznej Bramie Targowej i została ona uwieczniona na rysunku
w kronice G. Gotscha. Inna znana figura Rolanda znajdowała się na umocnieniach w
Krakowie. Bez wątpienia, m.in. wyprawy pielgrzymkowe przyczyniły się do
popularyzacji legendy wypraw Karola Wielkiego na Maurów.
Zapewne niektóre pielgrzymki odbywały się drogą morską lub po
pieszej wędrówce do celu wracano do domów morzem. Tak odbyła się zakończona
nieszczęśliwie wyprawa burmistrza elbląskiego Johanna Erckel w 1487 roku.
Podczas podróży powrotnej burmistrz zachorował i zmarł w drodze do Amsterdamu.
Bogaty Erckel mógł sobie pozwolić na podróż morską. Niewykluczone, że pobożną
podróż połączył z interesami handlowymi. Kontakty gospodarcze z półwyspem
Pirenejskim, jak już wspomniałam, znalazły także potwierdzenie w znaleziskach
na Starym Mieście.
Elbląskie pielgrzymki zostały odnotowane w regestrach
testamentów składanych radzie miejskiej. Oprócz burmistrza Erckel, do
Compostelli mieli się udać Pawel Scholtcze
(testament z 19.05.1467) i Cristoffer Thauwer (testament
z 18. 04. 1498). Do tej grupy można zaliczyć także Jakoba Kolle z Kępek
(Zeyer) ( testament 9.02.1484). Ten ostatni zmuszony był wynająć zastępcę.
Kult św. Jakuba w
Elblągu
Kierunek pielgrzymowania do Compostelli elblążan był
związany z samą popularnością kultu Św. Jakuba w Elblągu.
Jego wezwanie nadano
kościołowi filialnemu Starego Miasta, powstałemu na wschód od umocnień
średniowiecznych. Kościół św. Jakuba wedle starszych poglądów miał powstał już
ok. 1256 roku. Jednak pierwsza, wiarygodna wzmianka o nim pochodzi dopiero z
1338 roku. Zapewne wybór wezwania dla kościoła filialnego, położonego za murami
miasta nie był przypadkowy. Św. Jakub uchodził za patrona m.in. zakonów
rycerskich (w pobliżu kościoła znajdowały się ogrody strzeleckie), pielgrzymów
i ubogich (przy kościele znalazł się dom dla ubogich z ogrodem).
W kościele parafialnym św. Mikołaja znajdował się także
ołtarz poświęcony św. Jakubowi, należący do bractwa Bożego Ciała. W 1475 r.
ołtarz otrzymał odpust 100-dniowy za ofiary na jego budowę i przyozdobienie.
Postać powszechnie czczonego w średniowieczu świętego można
odnaleźć także w dziełach sztuki wówczas powstałych. Szczególnie rzeźbie.
Postać św. Jakuba w zespole Apostołów w obecnej katedrze św. Mikołaja z pocz.
XV wieku. Jeszcze bez tradycyjnych akcesoriów. W okresie późnogotyckim przedstawiony
jest z elementami stroju pątniczego: w kapeluszu z szerokim, miękkim rondem
przyozdobionym muszlą, obszernym płaszczu z kijem pielgrzymim w dłoni, niekiedy
z bukłakiem i sakwą oraz różańcem. Przykład takiego przedstawienia św. Jakuba
można zobaczyć w ołtarzu Przewoźników Wiślanych (lewe skrzydło, górna kwatera)
w elbląskiej katedrze. W Muzeum Narodowym w Warszawie przechowywana jest piękna
figura świętego z ołtarza kościoła w
Niedźwiedzicy, dzieło elbląskiego warsztatu i niewykluczone, że pochodząca z
dawnego wyposażenia elbląskich świątyń, rozproszonego w dobie reformacji.
Podobnie jak znajdująca się obecnie niewielka figurka w Muzeum Narodowym w
Gdańsku z ołtarza elbląskich browarników (słodowników).
Figura św. Jakuba z kościoła w Niedźwiedzicy na Żuławach, obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, fot. W. Rynkiewicz-Domino. |
Ponadto w Elblągu znajdowały się dwa srebrne relikwiarze
figuralne z przedstawieniem tego świętego. Relikwiarze figuralne - na ogół lane
ze srebra, niekiedy ze złota, ważyły najczęściej kilka kilogramów (największe
nawet do 50 kg!). W Elblągu potwierdzono źródłowo występowanie 19 takich
relikwiarzy na ogólną liczbę 56 srebrnych relikwiarzy na terenie Warmii i
dekanatu pomorskiego, w tym dwa poświęcone św. Jakubowi.
Turystom i pielgrzymom, którzy będą podążać szlakiem św. Jakuba, polecamy odwiedzenie katedry św. Mikołaja jako punktu węzłowego „elbląskiej drogi św. Jakuba” oraz Muzeum
Archeologiczno-Historycznego w Elblągu – miejsca przechowywania i
eksponowania obiektów związanych z pielgrzymkami, w tym przede wszystkim muszli ze szlaku Santiago de Compostella.
Powyższy tekst został przygotowany przez Wiesławę Rynkiewicz-Domino.